Coco - zagłodzona Maine Coon - prosi o pomoc w powrocie do zdrowia

Nie znamy pochodzenia kotki... Dostaliśmy tylko informację, że kiedyś była pięknym, wystawowym kotem. Dziś, jako około 10-letnie kotka, walczy o powrót do zdrowia.

Kotka została oddana pod naszą opiekę, ponieważ osoba, która się nią opiekowała, nie mogła się nią dalej zajmować. Myślę, że to była najlepsza decyzja, ponieważ kotka trafiła do weterynarza w fatalnym stanie fizycznym.

Zdjęcia nie oddają stanu, który ukazał się naszym oczom. Dorosły, duży Maine Coon z wagą 4 kg, co niemniej 2 kg niedowagi wg weterynarza. Kilka guzów na ciele, m.in. na nodze oraz w pyszczku. Zęby w fatalnym stanie. Szmer krtaniowy, zapalenie spojówek. Dodatkowo RTG wykazało powiększony obrys lewego stawu skokowego. Morfologia oraz biochemia niestety też nie najlepiej - silny stan zapalny oraz podwyższone parametry nerkowe (odwodnienie).

Niestety kot musiał zostać ogolony w miejscach, w których nie można było poradzić sobie w inny sposób z kołtunami.

Aktualnie Coco, bo takie dostała imię w domu tymczasowym, chętnie je i oprócz wizyt weterynaryjnych (nie lubi ich :) ) jest bardzo otwartym i mizistym kotem. Teraz musi zostać poddana operacji usunięcia guzów, kamienia oraz niektórych zębów. Bardzo prosimy o wsparcie, w drodze po normalne życie Coco, za co będziemy ogromnie wdzięczni.

Dziękujemy każdemu za okazane wsparcie!