Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mironek przeszedł leczenie i szczęśliwe doszedł do stanu, w którym odzyskał sprawność. NIestety, kontuzja nie pozwala o sobie całkowiecie zapomnieć, bo maluch ma pewne problemy z chodzeniem ze względu na niesymetryczne poruszanie przez długi czas spowodowane wypadkiem. Od czasu do czasu weterynarz rozważa opcję ewentualnej operacji stawu, ale na razie mamy nadzieję, że finalnie uda jej się uniknąć. Mironek jest w domu tymczasowym Mirki, ale juz na tyle ją rozkochał, że istnieje cień szansy, iż może tam zostanie :)
Młodziutki psiak leżał na poboczu w Bodzentynie. Nikt nie interesował się jego losem, poza jedną dobrą duszą. Szczęśliwie znalazła się kobieta, która zareagowała i postanowiła uratować zwierzę.
Okazało się, że piesek ma zbitą szczękę, krwotok wewnętrzny i pękniętą kość łonową. W związku z tym ma w zasadzie tylko leżeć, aby kość zrosła się prawidłowo. Miron jest mały, ma około roku, jest przesłodki.
Gdyby nie to pęknięcie kości, to szukalibyśmy już dla niego domu adopcyjnego. W kontakcie z innymi psami zachowuje się super. Zaleceniem lekarza jest, aby Miron jak najmniej chodził. Powinien siedzieć w wygodnej, dużej klatce kennelowej.
Staramy się postawić Mironka na nogi i czekamy na decyzję weterynarza, czy konieczna będzie operacja. Prosimy, pomóżcie nam. Sami nie udźwigniemy kosztów koniecznych, aby go ocalić.
Ładuję...