Guzy na listwie, wrzody w uszach, chory kręgosłup, jej życie było bardzo smutne, teraz dostała szansę. Pomóżmy jej żyć bez bólu

Kiedy wyprowadziła swoje dzieci z lasu, przeraziła nas ilość piesków, przerażonych, nieznających dotyku ludzkiej ręki, zakleszczonych. Mamusia z czwórką podrostków. 

Dokarmiałyśmy je wiele dni. W końcu poprosiłyśmy człowieka, który odławia zwierzęta o pomoc.  Udało się i Misia razem z dziećmi trafiły do gminnej przechowalni. Wyciągałam je z bud, brałam na ręce, żeby poznały co to głaski i przytulasy. 

Podjęłyśmy decyzje, że zabieramy je hoteliku domowego pod Warszawą. Misia, mamusia pojechała do hoteliku do Elizy we Wrocławiu. Musiałyśmy je rozdzielić, ponieważ trudno było je socjalizować przy mamie, za którą ciągle się chowały. Misia trafiła do cudownej dziewczyny, która poza tym, że jest behawiorystką, to ma również ogromne serce dla zwierząt. 

Misia natychmiast trafiła do lecznicy. Starsza sunia, która z pewnością nie raz już rodziła, sunia, która nigdy nie była odrobaczana, szczepiona, nigdy nie widziała weterynarza. Jak do tej pory przeżyła, nosząc na sobie stada kleszczy i pcheł,  to cud. Zrobiłyśmy Misi badania. Chore uszy, ząbki, chory kręgosłup, guzy na listwie mlecznej. 

Rozpoczęłyśmy leczenie od uszu i ząbków, które z pewnością przyprawiały ją o straszny ból. Teraz musimy zoperować jej listwy mleczne, na której pojawiają się nowe guzki. Zaczniemy od jednej, potem druga. Misia zostanie już na stałe u Elizy. Dziewczyna pokochała ja całym sercem, a Misia nie odstępuje jej na krok. Jednakże musimy pomóc w leczeniu suni, gdyż guzki to jedna z jej dolegliwości. 

Bardzo prosimy, wspomóżcie tej cudowną, styraną życiem, nigdy niekochaną sunię. Dziewczynka ma szansę na cudowne życie. Pomóżmy jej.