Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Misia dojechała. Stan Misi .... chuda... a reszte bęsziemy wiedzieć po czwartkowej wizycie weterynarzy.
Na chwilke wyprowaszona została na trawkę aby jej nie zaszkodziła bo nie wiadomo ile czasu jej nie widziała...
Misia w czwartek ma pierwsze badania.
W chwili obecnej jest na dwutygodniowej kwarantannie i niedługo zasili szeregi kucykowe.
Kochani z całego serca dziękuje za jej życie!!!!!! Nie wiadomo ile go jeszcze jej zostało ale zrobie wszystko by żyła jak najdłużej i była najszczęśliwszym kopytkiem pod słońcem
Misia już pakuje swój plecaczek! Kochana staruszko Twoje życie zostało uratowane!!!!!! Nie wiem jak mam Wam dziękować za jej życie!!!!!
Umawiamy już teansport aby zabrać ją any w końcu mogła mieć godne życie na emeryturze!!!!!!!
Kochani!!!!!!!!!! Brak słow jakimi Aniołami dla Nich jesteście!
Kochani błagam.....
Nie wiem jak mam dziękować za wsparcie dla Misi... Misia mimo że jest wyeksploatowana zasłużyła na godną emeryture ale tylko dzięki Wam będzie mogła żyć..... a ja obiecuje Wam, że gdy tylko do mnie przyjedzie zrobie wszystko aby była zdrowa i szczęśliwa.....
Jestem po rozmowie ale nie była przyjemna..... dostałam informacje, że "jak padnie i tak będe musiała zapłacić" nie wiem co mam robić.
Misiu proszę wytrzymaj jeszcze. Uda się Ciebie zabrać.... wierze w to....Nadzieja umiera ostatnia.....
Kochani modle sie o cud. Jutro mam dzwonić do handlarza....
Proszę Was.o życie Misi....
Klaczka niegdyś była na pewno w innym miejscu. Cieszyła się że ma wolność, człowieka który się nią zajmuje.... teraz trafiła do ciemnej komórkk z innymi zwierzętami...
Zwierzęta nie wiwdzą czemu tak się dzieje ale czują. Z każdym dniem u tej staruszki gaśnie światełko. Wchodzi rezygnacja... , która może doprowadzić ją do śmierci.
Bez Was te światełko zniknie na zawsze. To Wy jesteście ich Aniołami. Tylko Wy
Dlatego błagam Was.
W dniu wczorajszym rozmawiałam z handlarzem o zabraniu Amigo.... i w pierwszym zdaniu usłyszałam "mam starą kobyłe chcesz? Czy wywozić"...
Misi historii nie znam, podobno chodziła pod siodłem, ale to tylko tyle. Mogę się domyślać, że pracowała przez swoje życie, a gdy się zużyła, stała się niepotrzebna, jak większość koni poszkółkowych. Tylko że ona ma szanse żyć dalej. Inne jadą w swoją ostatnią drogę, nie rozumiejąc, dlaczego muszą kończyć życie, mimo iż cały czas pracowały na swoje utrzymanie...
Kochani Misi życie zostało wycenione na 7 tys.
Transport 2100 zł
Wyrobienie paszportu 500 zł
Wstępne badania i szczepienia ok. 1000 zł (krew, szczepienia grypa/tężec, zołza, herpes, odrobaczenie)
Prowizja portalu 689 zł
Ładuję...