Misiek, dzielny pies, który żyje pomimo wszystko...

Już podczas pierwszej wizyty u weterynarza wykonano badania krwi, USG oraz echo serca.

Postawiono diagnozę:

1. Nowotwór jądra wielkości pomarańczy z wyraźnym stanem zapalnym i wysiękiem;

2. Choroba Cushinga, podwyższony poziom kortyzolu, nadczynność kory nadnerczy;

3. Powiększony obraz brzucha;

4. Kardiomiopatia serca;

5. Zgrubienie listwy gruczołów sutkowych;

6. Wyłysienia na brzuchu, w pachwinie i w pachach oraz po wewnętrznej stronie ud;

7. Hiperpigmentacja skóry, liszajl

8. Powiększona wątroba. 

Pies przeszedł punkcje powłok brzusznych. Wyciągnięte 2.5 litra płynu o zabarwieniu popłuczyn z mięsa.  Pies od 3 miesięcy przebywa pod stałą kontrola lekarską. Jest objęty leczeniem w kierunku wyłysiałej sierści, ustabilizowania serca, wysuszenia wysięków na guzie, przyjmuje leki na nadczynność kory nadnerczy. Obecnie sytuacja zdrowotną nieco się poprawiła. Organizm zaczyna reagować na leki. Serce uspokaja się. Całość leczenia to olbrzymie koszty. Mamy przed sobą jeszcze operację guza. Dług rośnie w lecznicy a na obecnym etapie nie możemy przerwać leczenia. 

Prosimy bardzo o wsparcie. Mamy za sobą potężne koszty i podobne przed nami. Bez waszej pomocy dalsze leczenie nie jest możliwe.