Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc dla naszego Misia. Ten staruszek, dzięki operacji, którą przeszedł, odzyskał częściowo wzrok w jednym oczku. Może rozpoznać swoją ukochaną opiekunkę i nie wpada na meble. To dla niego wielka zmiana, na lepsze oczywiście. Teraz to Warszawiak, dzielny i kochany.
Nadal jest leczony, diagnozowany i znajduje pod stałą opieką. Trzymajcie kciuki, aby jeszcze długo cieszył się zdrowiem i nowym życiem!
Miśka znalazła wolontariuszka Fundacji Viva! z grupy Tylko Przyjaciele Zwierząt w Opocznie. Pies leżał przy ruchliwej drodze i od razu było widać, że nie ma gdzie się podziać. Na dworze było wtedy 30 stopni i nawet zdrowe psy źle znosiły taką temperaturę.
Pies leżał na chodniku i się nie ruszał. Nie leżał w krzakach na jakimś odludziu, dookoła były domy, chodzili ludzie, a nikt nawet nie postawił przy nim miski z wodą. Wolontariuszka pobiegła do domu po wodę. Postawiła koło psa miskę, a sama pobiegła po pomoc. Kiedy wróciła na miejsce, ktoś życzliwy miskę z wodą "sprzątnął". Na szczęście pies nadal leżał w tym samym miejscu.
Misiek trafił do lecznicy pod kroplówkę. Na pyszczku miał trzy rany, w tym dwie koło oczu. Wyglądał jak obraz nędzy i rozpaczy, ledwo się ruszał, zwłaszcza, że to staruszek. Po kroplówce poczuł się trochę lepiej, na drugi dzień dostał kolejną i antybiotyk na 3 dni.
Wygląda na to, że ktoś Miśka uderzył, może jak wypędzał go z domu? A może ktoś go tak brutalnie przegonił? Misiek czuje się już lepiej, ale nadal potrzebuje dokładnej diagnozy i leczenia.
Najbardziej martwią nas oczy, bo Misiek kompletnie nie widzi, obija się o meble i przedmioty na swojej drodze. Dlatego chcemy zawalczyć o Miśka, jego życie i zdrowie! Jesteśmy już po pierwszej wizycie u okulisty. Jedno oko jest uszkodzone mechanicznie, ale nie jest to nowy uraz. To znaczy, że Misio nie pierwszy raz doznał krzywdy ze strony człowieka i nie pierwszy raz nie otrzymał pomocy.
Oczko trzeba oczyścić i zaszyć. Na drugim jest zaćma, którą można usunąć operacyjnie pod warunkiem, że po przebadaniu Misiek będzie się nadawał do zabiegu. Wtedy jest duża szansa, że psiak będzie widział przynajmniej na jedno oko. Przed nami kolejne badania – badania krwi, badanie serca i pewnie jeszcze wiele bardziej szczegółowych. Wszystko po to, aby ostatnie lata życia Misia wypełnione były szczęściem bez bólu i cierpienia.
Teraz psiak jest w domu tymczasowym, ale znajdziemy mu najlepszy dom na świecie! To spokojny i grzeczny pies, mimo krzywdy, jaką wyrządził mu człowiek, nadal jest ufny i łagodny, nadal wierzy w ludzi… Dlatego prosimy Was, wesprzyjcie nas w tej walce. Potrzebne nam są pieniądze na diagnozę, leczenie, zabieg, a także na dobrą karmę dla Miśka. Z góry dziękujemy Wam za pomoc! On zasługuje na najlepsze i najcudowniejsze życie, bo takiego nigdy nie miał!