Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wpłaty.
Z pieniędzy uzbieranych na zbiórce została częściowo pokryta faktura za hotelowanie psiaków.
TO WYMOWNE ZDJĘCIE OPOWIADA WSZYSTKO. ZBYT DŁUGO CZEKAJĄ NA DOM! ALE ICH OCZY NIGDY NIE TRACĄ NADZIEI. OCZY PEŁNE WIARY, ALE I ODROBINY SMUTKU NA ICH DNIE.
Nadziei na własny kąt, swoją miskę pełną jedzenia i wreszcie jedynego na świecie właściciela. Czy tak myślą? Wierzymy, że to czują. Czują cały czas, odkąd zostały uratowane, wyciągnięte ze skraju bytu i śmierci, wyleczone z ran fizycznych i psychicznych. A skąd ten smutek? No cóż - nawet najlepszy hotel nie zastąpi braku domowego ciepła.
Dwa zwykle burki, ani ładne, ani brzydkie. Misio i Tobis. Jeden ma padaczkę, drugi niedowidzi. Uszkodzone oko z wygłodzenia. Czy znajdą dom? My w to głęboko wierzymy.
Ale dopóki są pod naszą opieką, musimy opłacać ich utrzymanie, kupować leki, bo będą je przyjmować do końca życia. Co miesiąc szykujemy 800 zł. Co jakiś czas 200 na leki. Dużo czy mało? Dla nas dużo. Mamy na utrzymaniu 60 psów, zalegamy z płatnościami nie tylko w hotelach, ale i w lecznicach.
Nie powiemy psom - ciężkie czasy, nie będzie dziś ciepłej michy. Tylko dzięki niezwykłym właścicielom hoteli, psy nie wylądowały na ulicy. Z tego miejsca dziękujemy im wszystkim za cierpliwość i wyrozumiałość.
To jest nasza ogromna prośba do was kochani darczyńcy. Pomóżcie! Każdy wasz gest się liczy. To nie tak wiele, a jednak bardzo dużo. Wesprzyjcie nas w utrzymaniu dwóch naszych psiaków - o to prosi padaczkowy Tobis i niedowidzący Misio. Dwa kumple z jednego kojca.
Ładuję...