Wszystkie dzieci są nasze...

Zbiórka zakończona
Wsparły 42 osoby
1 080 zł (72%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 2 Kwietnia 2024

Zakończenie: 4 Czerwca 2024

Godzina: 01:02

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

To jest Mojra. Urodziła dzieci w wykopanym przez siebie dołku pomiędzy gałęziami. Mojra jest dzika. Trzeba było całej operacji, żeby to towarzystwo zgarnąć. Jest już bezpieczna w siedzibie fundacji.

Szczeniaków jest pięć, ale trudno do nich podejść, bo MOJRA bardzo się stresuje. Boi się człowieka, a jeszcze bardziej boi się o dzieci.  Jednak one rosną, zaczynają być ciekawskie i liczę na to, że zaraz same zaczną podchodzić. 

Trudno w tej chwili zdiagnozować płeć, na pewno jest  więcej chłopców niż dziewczynek. Są rzecz jasna przepiękne, jak wszystkie szczeniaki, a pisanie po raz setny o tym, co by je czekało, gdyby nie pomoc fundacji jest już nudne. Wystarczy uruchomić wyobraźnię...

Podobnie jak ubolewanie nad faktem, że w europejskim kraju co kawałek leżą na gołej ziemi psie dzieci urodzone z matek nieznających ludzkiej ręki...

Dlatego nie będziemy płakać ani nad Polską, ani nad sobą, tylko pomożemy chociaż jednej psiej rodzinie przeżyć i oszukać przeznaczenie. Dzieci pójdą do najlepszych domów a MOJRA do najlepszego hotelu z resocjalizacją. Jest młoda i urodziwa, inteligentna i charakterna, ale wystarczy podnieść rękę i nie ma Mojry... To strasznie smutne.

Pies jest zwierzęciem domowym. Oswojonym niemal jako pierwsze w historii ludzkości. Bez nas zginie, ale z nami spotyka go podobny los. Wszystko zależy od człowieka i tylko ludzie mogą tutaj coś zmienić. 

Mojra i jej dzieci to spore obciążenie finansowe, organizacyjne, czasowe. Mamy 6 nowych psów, prosimy o pomoc dla nich.

Pomogli

Ładuję...

Wsparły 42 osoby
1 080 zł (72%)
Adopcje