Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
06.04.2022
Mieszko uratowany! Dziękuje z całego serca za pomoc dla tego staruszka. Mieszko jest bardzo leciwym koniem, który został wysłany do rzeźni najpewniej z powodu wieku i tego, że nie może już pracować. Jest bardzo stary i bardzo wyniszczony, nie wiemy ile zostało mu życia ale zrobimy co można by ten ostatni czas był dla niego dobry.
Mieszko dotarł do naszej stajni w Zawadzie, gdzie będzie przechodził kwarantanne. Mam nadzieję, że w maju będzie mógł pójść na dzierżawione przez nas pastwiska wraz z innymi naszymi końmi, że wiek ani kondycja nie będzie tu przeszkodą. Oceni to weterynarz, oczywiście poinformuje Was, jaka jest decyzja.
Bardzo dziękuje jeszcze raz za pomoc dla Mieszka. Koni czekających na ubój jest bardzo wiele, nie jestem w stanie każdego uratować, choć bym chciała. Dziękuję, że z Wami mogę pomóc choć kilku.
Zarwane plecy, wykręcone pracą nogi, opuchnięte ścięgna, niedożywienie, wszawica.
Cienka rzeźnicka lina na głowie. Wyrok śmierci.
Mieszko huśta się na swojej linie. Przestępuje z nogi na nogę, wyciąga głowę w stronę drzwi. Patrzy zrozpaczonym wzorkiem na odległe czarne jeszcze pola. Wciąga powietrze w chrapy i cichutko rży. Nie podchodzi do ręki. Gdy się zbliżam, on się cofa i kuli uszy. Nie lubi ludzi. Czasem tylko zerka i zagląda nam w oczy, jak by pytał, czy za te wszystkie lata pracy ponad siły, za zniszczone życie, za odebrane zdrowie, czeka go już tylko śmierć?
Milczymy.
I tylko handlarz, zanosząc się śmiechem, pyta czemu interesuje nas taki trup?
Mieszko nie ucieknie, bo lina. Nie pójdzie nigdzie, bo nie ma dokąd iść. Nikt nie da mu już domu, bo nie może pracować no i wygląda tak, że już wstyd trzymać. Dla takich jak on jest już tylko rzeźnicki hak. Ponad 20 przepracowanych dla ludzi lat, a zapłata taka, na jaką stać tylko człowieka.
Choć jest chudy, to nawet handlarz nie chce go już trzymać, by nabrał wagi. Boi się, że Mieszko umrze. Nie dość, że nie zarobi, to jeszcze straci pieniądze, za które go kupił. Chce się szybko go pozbyć, mówi, że jak nie chcemy, to nie namawia. Zapakuje dziś, zrobi porządek z Mieszkiem.
Pomóżcie spłacić Mieszka.
Jeśli się uda wyrwać staruszka z drogi do ubojni, potrzebne będą też pieniądze na jego diagnostykę i utrzymanie, w tym na dobre pasze i suplementy dla staruszków.
Prosimy, pomóżcie go ocalić. Jesteście dla niego jedyną szansą na ratunek.
Ładuję...