Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wszystkim za pomoc. Fliz już zakupiony i czekana pogodę. Jak tylko przestanie padać i wszystko przeschnie to będziemy nakrywać :)
Kochani, w tych trudnych czasach każdy radzi sobie, jak potrafi najlepiej, ale przychodzi czas na poproszenie o pomoc. Dla nas taki czas znów nadszedł.
Jesteśmy malutką Fundacją prowadzoną przez dwoje ludzi o wielkich sercach i zazwyczaj robimy wszystko sami. Nasze zwierzęta na stałe przebywają na terenie Fundacji.0 Dzięki temu co robimy poznaliśmy szereg wspaniałych osób, chętnych do pomocy, na których możemy liczyć, ale nie zawsze są w stanie nam pomóc.
Mamy u siebie w Fundacji obecnie do utrzymania 3 konie, kucyka i krowę. Niby nie wiele, ale wszystkie bez wyjątku cierpią na jakieś przypadłości zdrowotne z racji swojej przeszłości i wieku. Wszystkie są już w wieku senioralnym i wymagają specjalnego traktowania i specjalnego żywienia. Oprócz wszystkich pasz treściwych, warzyw, owoców i suplementów absolutną podstawą jest siano. Bez siana nie przetrwają zimy.
Kiedyś próbowaliśmy organizować zbiórki na siano, bo przez sezon nasi podopieczni zjadają go aż 60 balotów i jest to koszt około 6000 zł. Niestety nigdy się nie udało się nazbierać nawet na 10 balotów. Zakasaliśmy rękawy, kupiliśmy podstawowy sprzęt za swoje pieniądze i pożyczone i zaczęliśmy produkować siano. Całe lato gdy wszyscy grillują i odpoczywają my spędzamy w polu kosząc, grabiąc i belując siano, żeby tylko dziadki nie były w zimie głodne. Dopadł nas natomiast inny problem. Nie mamy stodoły, nie mamy pieniędzy na wiatę na siano. Przez ostatnie dwa lata nakrywaliśmy siano na stercie folią do kiszonki, ale jest to bardzo nietrwałe. Folia jest za lekka i za cienka. Cały czas się rozwiewa i rwie od wiatru i starości. Szukaliśmy w okolicy stodoły do wynajęcia już kilkakrotnie, ale takiej nie ma. Dłużej się tak nie da.
Całe nasze siano moknie i gnije. Po ostatnich wiatrach wszystko stoi rozkryte i moknie. Nie mamy już czym teraz nakryć siana, folia się już porwała całkowicie. Nasze zwierzęta nie mogą jeść spleśniałego siana a na kupno nowego nas nie stać. Jesteśmy zmuszeni kupić fliz ochronny na siano, żeby w kolejnym sezonie odpowiednio zabezpieczyć nasze zapasy. Jest to najlogiczniejsze i najtańsze rozwiązanie. Taki fliz powinien zakryć około 50 balotów i powinien posłużyć kilka ładnych lat.
Koszt takiego flizu to w przybliżeniu 750 zł. Fundacja nie ma nawet takich pieniędzy. Zbieramy z trudnością na bieżące faktury, często brakuje i taka kwota jest dla nas nieosiągalna. My robimy, co możemy. Pomożecie?
Ładuję...