Urocza Molly oddana i niekochana... Czy ktoś otworzy dla niej serce?

Moli to kilkumiesięczna sunia w typie beagla. Została oddana przez właścicieli, bo nie poradzili sobie z jej temperamentem. Zapomnieli, że pies to żywa istota, a nie pluszowa zabawka. Szczenię jak i dziecko, trzeba wychować, trzeba poświęcić mu czas.

Nikt Moli nie poświęcił tego czasu, więc to psie dziecko nie wie jak ma się zachowywać. Oddając Moli, właściciel skwitował jej siusianie w domu, że lanie już nic nie daje (sic!)... Brakuje nam kulturalnych słów na skomentowanie takiego podejścia do wychowania psa.

Przed Moli długa praca z behawiorystą. Molly nie utrzymuje czystości w domu, szczeka i miewa tzw. odpały. Roznosi ją energia. Ma do tego prawo, jest psem myśliwskim, który potrzebuje dużo ruchu oraz zabawy i treningu, bo w przeciwnym razie pojawia się frustracja.

Moli potrzebuje wsparcia na pokrycie kosztów sterylizacji i podstawowej opieki weterynaryjnej. Będzie również potrzebna opieka trenera. Nie wiem, czy wkrótce Moli nie będzie musiała trafić do hoteliku, gdyż w tej chwili stwarza problemy w dt, pomimo ogromnego zaangażowania opiekunek. Pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyć, a Moli trzeba nauczyć wszystkiego od początku. To mądra sunia i wierzymy, że wkrótce zacznie robić postępy i dzięki temu szybko znajdzie się nowa aktywna i odpowiedzialna rodzina dla wyjątkowej Molli :)

Prosimy o wsparcie i dziękujemy za okazane serce.