Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mruczek po plastyce powiek i zdjęciu szwów w końcu prezentuje swoje piękne oczy
Mruczek trafi do naszego schroniska przeszło rok temu wraz z 5 innymi kotami. Można powiedzieć, że toczył życie kota wolnożyjącego ograniczonego tylko powierzchnią około 200-metrowego domu. Po śmierci swojej opiekunki były jedynymi mieszkańcami pozostawionego po niej domu. Opiekę nad kotami sprawowała matka zmarłej, jednak i ona po jakimś czasie podupadła na zdrowiu i na prośbę opieki społecznej zabraliśmy koty do schroniska.
Życie kota, który nagle pozostaje zamknięty, nigdy nie jest miłe. Dodatkowo Mruczek nie jest młodym kotem, obecnie ma przeszło 10 lat. Po jakimś czasie zaczynają się u niego pojawiać nawracające zapalenia spojówek. Wieczne podawanie kropli powoduje, że okazuje on niechęć do opiekunów w trakcie ich podawania. Staje się dla nas jasne, że w warunkach schroniskowych nie ma możliwości jego wyleczenia.
I tak na naszej drodze, po raz kolejny, pojawia się Pani Iza z Panem Romanem. Mają już 5 psów (w tym 4 od nas) i 10 kotów, ale decyzję podejmują szybko. Skoro kocur potrzebuje domu, to bierzemy. Chwila zastanowienia się jeszcze, czy ma to być dom tymczasowy, czy stały. Pada pytanie: spojrzy mi Pani w oczy i powie, że odda mi tego 10-letniego kota kiedykolwiek? Odpowiedź brzmi NIE.
Mruczek na początku radzi sobie całkiem nieźle, choć oczy cały czas przymyka. Opiekunowie zabierają go do lekarza weterynarii i pada diagnoza chronicznego zapalenia spojówek ze zmętnieniem rogówek obu oczu na skutek podrażnienia przez dolne powieki. Dodatkowo występuje owrzodzenia rogówek z neowaskularyzacją. Wskazane jest przeprowadzenie korekty obu dolnych powiek.
Nie chcemy i nie zostawimy opiekunów Mruczka samych w tej sytuacji. Proponujemy, że bierzemy koszty zabiegu na siebie. Odpowiedz Pani Izy zawsze jest taka sama, zapłacimy, bierzemy do siebie zwierzę ze wszelkimi konsekwencjami. Tym razem jednak postanowiliśmy postawić na swoim. Faktura będzie wystawiona na nasze schronisko. Przypominamy, że Pani Iza z Panem Romanem mają u siebie na chwilę obecną 4 psy od nas i to takie, których z różnych powodów nikt nie chciał, teraz mają jeszcze Mruczka, a kolejny kot Chanell czeka na wyleczenie, aby dołączyć do ich stada.
Faktura nie będzie duża, wraz ze wszystkimi kosztami, również prowizją portalu chcemy ubierać 600 zł. To może i mało, ale jednocześnie dużo. Mruczek wczoraj (30 października) przeszedł już zabieg korekcji obu powiek i powoli będzie dochodził do siebie w swoim domu.
Mamy nadzieję, że pomożecie nam pokryć koszty jego leczenia.
Ładuję...