Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mrulka dziękuje WSZYSTKIM z całego serca za pomoc.Mrulka jest co prawda jeszcze ciągle w GABINECIE POD OPIEKĄ LEKARZY,ALE WSZYSTKO WSKAZUJE NA TO,ŻE KOTECZKA WKRÓTCE BĘDZIE BIEGAĆ I ZNAJDZIE KOCHAJĄCY JĄ DOM!!!
Mrulka to okoła roczna, wolnożyjąca kotka w Sadowej w Łomiankach. Ma swoją opiekunkę społeczną i razem z innymi kotami przychodzi na pełną miskę. Od czasu do czasu chowa się w budce postawionej w garażu. Ponieważ jest kotem wolnym i przemieszczającym swój teren kilka razy dziennie, trafiło jej się wybiec w nocy na dosyć ruchliwą ulicę. I nagle jej świat przwrócił się do góry nogami.
Ciężko było wstać, ale resztkami sił dowlokła się do posesji opiekunki. Wszystko działo się w nocy. Na szczęście opiekunka zauważyła leżącą Mrulkę koło bramki. Nie zwlekając, zadzwoniła do Straży Miejskiej, a że było to w niedzielę - niestety, pomocy nie uzyskała. Zawiozła zatem Mrulkę do kliniki całodobowej, a potem skontaktowała się z naszą Fundacją.
Pierwsze badania wykazały otwarte złamanie tylnej łapy. Co grozi Mrulce i jak można jej pomóc?
Mrulka musi przejść skomplikowaną operację poskładania tylnej łapy, poprzedzoną badaniami, a później leczeniem. Grozi jej co najmniej 10-cio tygodniowy pobyt w klatce w klinice. Do tego Mrulka nie jest kotem obsługiwalnym, dlatego grozi jej kilkakrotna sadacja przy wykonywanych badaniach i zabiegach. Jako kot wolnożyjący nigdy nie doznała ludzkiej miłości, raczej jest bojaźliwa i potrafi podrapać, czasem fuknąć. Jednakże wiemy, że pomimo jej charakterku musimy ją ratować.
Należy jej się pomoc i wiemy, że Wy też tak myślicie. Mrulka zostanie przekazana do jednej z warszawskich klinik. Koszty leczenia Mrulki oceniamy na ok. 2000 zł. Mamy cichą nadzieję, że Mrulka, przebywając z ludźmi, nabierze większego zaufania i znajdzie stały dom.
Ładuję...