Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mur jest cały i zdrowy, pojechał już do swojej nowej rodziny, w której wszyscy go bardzo kochają. Dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali.
Jakże mało jest ludzi, dla których cenne jest cudze życie. Jak mało jest tych, którzy czują i rozumieją cudze cierpienie, którzy mogą opuścić swoją strefę komfortu dla kogoś, kto zazwyczaj umiera w ciszy i samotności, nie dowiedziawszy się nawet, że mogłoby być inaczej. Jak wiele w tym naszym świecie obojętności, znieczulicy... „To tylko uświniony chory kot” – tak myśli większość, ale nie Wy i nie my. NIE! To jest przecież żywa istota, bezradna i zdana na łaskę losu i ludzi. On tak samo odczuwa ból jak ludzie, tylko różnica polega na tym, że on sam nie może sobie pomóc, nie pójdzie do lekarza, nie powie nikomu, co i jak bardzo go boli.
Nie wiadomo, jak długo kotek jest w takim stanie, ale gdy na niego patrzymy, na tę biedną kupkę nieszczęścia, wydaje nam się, że choruje już od dawna... Ile ludzi przeszło obok niego obojętnie? Takie pytania możemy zadawać sobie bez końca, ale szukanie na nie odpowiedzi nie przyniesie zdrowia kiciusiowi. Teraz jego życie jest w naszych rękach.
Weterynarze mówią, że paszcza Mura jest w naprawdę w kiepskim stanie. Zaropiała jama ustna i sam język, smród jest okropny, z noska i oczu dosłownie kapie ropa. Tak jak podejrzewaliśmy, infekcji kotek złapał mnóstwo, cały wachlarz. Mało tego, jest też podejrzenie na niewydolność nerek L Oczywiste jest, że bez dalszego leczenia kotka czeka bolesna śmierć w niewyobrażalnych męczarniach.
Kochani, zwracamy się do Was z prośbą o pomoc. Czasy są teraz ciężkie, mamy tego świadomość, ale może uda się zebrać choć trochę pieniędzy na leczenie tego biedactwa. On jest zupełnie sam, zwykły kot podwórkowy, którego nikt nie chce i nie potrzebuje... Wspólnie możemy uratować mu życie!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Iwano-Frankowska z prośbą o opłacenie leczenia kocurka o imieniu Mur.
Ładuję...