Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
11 października w Gliwicach odbyła się operacja Grafena. Jesteśmy pod wrażeniem kliniki. Najpierw został przeprowadzony z nami wywiad z anestezjologiem i panią doktor towarzyszącą przy zabiegu, a następnie spotkał się z nami lekarz ortopeda przeprowadzający zabieg. Wyjaśnił nam szczegółowo jak wszystko będzie się odbywało, że w najgorszym wypadku trzeba będzie przeprowadzić 2 operacje stabilizacji kolana. Po wszystkim pożegnaliśmy się z Grafenem, dostał swoje kocyki i zniknał za drzwiami :( Wierzcie nam to było tak ciężkie dla nas. Martwilismy się o niego, że będzie się stresował no i oczywiście o przebieg zabiegu.
Ok godz 19 odebraliśmy naszgo dzielnego pacjenta. Operacja przebiegła pomyślnie. Grafcio jako psi senior miał specjalne zewnątrzoponowe znieczulenie. Mimo otumanienia, bo był na silnych lekach, poznał nas i zamerdał ogonkiem <3
Pan doktor opowiedział nam przebieg operacji. Okazało się, że w czasie oczekiwania na operację (od czasu zerwania więzadła) Grafen obciążając łapę uszkodził również łękotkęm która została częsciowo usunięta. Na szczęscie obyło się bez 2 operacji, stabilizacja kolana odbyła się w jednej płaszczyźnie. Natomiast zmartwiła nas informacja, że jest duże zwyrodnienie w lewej łapie i być może duże przeciążenia, zwłaszcza teraz po operacji prawego kolana, mogą spowodować zerwanie więzadła w tej "zdrowej" łapie. Oby nie ;(
Pacjent dzielnie dochodzi do siebie. Chodzimy na krótkie spacerki, delikatnie już obciąża tą łapkę.
Niestety zbiórka stanęła w miejscu :( A przed nami jeszcze tygodnie, kosztownej rehabilitacji.
Dziś przychodzimy do Was z prośbą o pomoc dla naszej Ani.
Ania od lat angażuje się w pomoc bezdomnym zwierzętom. Dziś sama potrzebuje naszego wsparcia dla swojego ukochanego psa Grafena. Grafen ma zerwane więzadło krzyżowe w tylnej łapie (wypada mu kolano) i czeka go kosztowna operacja, a potem rehabilitacja. Ma zanik mięśni w tylnej łapie, a każdy krok sprawia mu ogromny ból. Jest cały czas na środkach przeciw bólowych, ale to tylko rozwiązanie tymczasowe.
Ania ma w domu 5 uratowanych zwierząt – 3 psy i 2 koty. Wszystkie z nich wymagają stałego leczenia oraz jak w przypadku Tofika – trójłapka – rehabilitacji. Ze względu na ogromne koszty związane z operacją i rekonwalescencją psa postanowiliśmy pomóc i patronować zbiórkę dla Ani i Grafena.
Grafen został adoptowany 10 lat temu jako szczenię bezdomnej suki mieszkającej w lesie. Był totalnym dzikusem, nie znał ludzi ani otaczającego go świata. Ania pojechała ponad 300 km, aby poznać Grafena a finalnie dać mu dom. Długie godziny pracy i ogromne pokłady cierpliwości sprawiły, że dziś Grafen jest fantastycznym i radosnym psem. Od samego początku był bardzo chorowity. 4 razy atakowała go choroba odkleszczowa, co znacznie osłabiło jego odporność.
Wzajemnie kochają się ponad wszystko i wiemy, że Ania zrobi wszystko, aby jej ukochany przyjaciel nie cierpiał z bólu. Bo dziś każdy krok Grafena sprawia mu ogromny ból. Chcemy, aby znów mogli chodzić na ich ukochane spacery i cieszyć się każdą wspólną chwilą.
11 października jadą do Gliwic, do specjalisty ortopedy na zabieg. Na chwilę obecną nie wiemy jaką metodą będzie przeprowadzana operacja, tego wszystkiego dowiemy się w dzień zabiegu. Koszt operacji wraz z konsultacją i lekami to ok. 6 000 zł. Do tego późniejsza rehabilitacja, która pomoże Grafenowi wrócić do sprawności.
Bardzo prosimy o wsparcie, każda najmniejsza wpłata jest na wagę złota. Niestety nie jesteśmy w stanie sfinansować zabiegu, bo jak wiecie pod naszą opieką przebywa ogrom zwierząt. Dlatego liczymy że z Waszą pomocą uda się nam zebrać potrzebną kwotę. Dobro wraca i dziś chcemy, aby to dobro wróciło do Ani i Grafena.
Ładuję...