Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Pomagacze)
Hotel opuściły Zorro i Róża. Dzięki Wam oplaciliśmy rachunek.
Nasze psy Perła i jej syn Reks przeszły już socjalizację. Czują się dobrze. Nauczyły się człowieka, dotyk`u. Umieją zachowywac czystość. Umieją zostać w klatce kenelowej. Akceptują już inne psy. Przytyły))) Perła została wysterylizowana. Teraz czekają na dom ten jedyny.
Dziękujemy za wpłaty bo tylko dzięki takim ludziom możemy pomagać psom które doświadczyły krzywdy człowieka.
Obiecujemy , że znajdziemy im najlepszy dom na świecie)
Dzięki Wam adopcje są udane)))Zorro ma swoją rodzinę!
Witamy Was ponownie, kochani Pomagacze. Kolejny raz prosimy Was o pomoc. Nigdy jeszcze nie zostaliśmy sami z problemem, więc ośmielamy się poprosić o pomoc w opłaceniu hotelu. Wpływy na nasze konto w ostatnim czasie niestety nie zabezpieczają leczonych przez nas zwierząt. Każdy pies czy kot po interwencji nie ginie w czasoprzestrzeni. Każde zwierze potrzebuje diagnostyki, odrobaczenia, odpchlenia, kastracji i miejsca, żeby poczekać na adopcję i uzdrowić psią duszę skrzywdzoną przez człowieka.
Każda interwencja to historia "tylko jednego psa" na fb. Dla nas to pies do psa, kot do kota i zaczyna się duża ilość, która wymaga nakładów finansowych. Pod naszą opieką jest obecnie 12 psów i 35 kotów!
Każdy z nich ma swoje potrzeby, bytowe i weterynaryjne. Większość kotów nasi Inspektorzy mają we własnych domach. Ilość adopcji jest umiarkowana. A zwierząt w potrzebie wciąż za dużo. Wszystkie zawsze wymagają opieki weterynaryjnej, karmienia, pomocy w socjalizacji i bezpiecznego miejsca. Są takie psy, które po prostu musimy umieścić w hoteliku, gdyż nie ma dla nich domów tymczasowych.
Często też po prostu nikt ich nie chce, gdyż dla ludzi nie są atrakcyjne, wymagają one cierpliwości i pracy. Często boją się człowieka. Nie potrafią zachowywać czystości. Często są "nieatrakcyjne" do adopcji, gdyż "za stare" są brzydkie dla oczu... Są staruszkami.... I co wtedy?
Często robimy wtedy zbiórkę na hotelowanie i najczęściej udaje się nam uzbierać na miesiąc... A później zostajemy z tym sami... Idą w zapomnienie. Czy oddać do schroniska? Zwlekamy z tym zawsze w nadziei, że ktoś otworzy serce. Może za chwilkę jeszcze się uda znaleźć dom... To ogromny dla nas ciężar i smutek w sercu gdy telefon milczy.
Najczęściej udaje się ostatecznie wyadoptować psa. Ale czasami trzeba poczekać na tego dobrego człowieka. Często pies, zanim będzie gotowy do adopcji, musi mieć czas na socjalizację. Prosimy więc o szansę dla nich. Poznajcie...
Inka nadal boi się obcych, ale pokochała właścicieli hotelu. To chyba już nasza rezydentka hotelowa. Nie oddamy nigdy jej do schroniska. Obiecaliśmy jej to.
Misiu, który miał wrośniętą obrożę, socjalizuje się i uczy nie bać mężczyzn.
Róża odłowiona została przez nas jako dziki półroczny szczeniak. Po miesiącu w hoteliku zrobiła ogromne postępy. Potrzebuje jeszcze chwilkę.
Perła i Reks to niedożywione psy, które mieszkały w małym kojcu. Uczą się czystości, smyczy. W tym tygodniu zostaną kastrowane i niestety czeka je schronisko, jak nie znajdziemy szybko im domu. Nikt nie zadzwonił...
Zorro niedożywiony szczeniak odebrany z zagłodzoną matką uczy się normalnego funkcjonowania przy człowieku.
Dajcie im chwilkę szansy... One myślą, że hotel to ich dom. Prosimy o wpłaty... Dla nich to ma znaczenie.
Wasi Animalsi z Gorzowa
Ładuję...