Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy Państwu z całego serca za wsparcie dla Kostka. Niestety zbyt późno dowiedzieliśmy się o jego tragedii, dlatego, choć zrobiliśmy wszystko, co z naszej mocy, nie udało nam się go uratować :(
Na skutek naszego zawiadomienia jeszcze w lutym br. wszczęto dochodzenie w sprawie znęcania się nad psem tj. o przestępstwo określone w art. 35 ustawy o ochronie zwierząt. Mamy nadzieję, że organy ścigania nie dopuszczą, by śmierć Kostka poszła na marne.
Nie tak miało być.
Za późno dowiedzieliśmy się o tragedii Kostka. Lekarze walczyli ale walka od początku nie była równa. Nie mogliśmy nic więcej zrobić.
Pozostaje nam tylko wierzyć, że organy ścigania nie dopuszczą, aby śmierć Kostka poszła na marne.
Kochani, Kostek wciąż przebywa w klinice, gdzie przeszedł operację. Niestety trafił pod naszą opiekę w bardzo złym stanie więc ciężko przewidzieć, jaki będzie finał walki o jego życie. Ma zapewnioną opiekę zespołu lekarzy, którzy robią wszystko co w ich mocy.
Boimy się każdego kolejnego dnia jednocześnie ciesząc się chociażby z powracającego apetytu i samodzielnych posiłków naszego biedaka.
Mijają kolejne godziny od operacji Kostka❤. Chudzinka jest bardzo słabiutka. Prosimy, trzymajcie kciuki za psinkę . Najtrudniejsza pierwsza doba niestety wciąż przed nami.
Drodzy, nie mamy dobrych wiadomości .
Mija 5 doba i pomimo codziennych kroplówek i intensywnych zabiegów ambulatoryjnych stan psiaka się nie poprawia .
Po wykonaniu kolejnych badań zapadła decyzja podjęcia natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Niestety w związku z krytycznym stanem psa ryzyko operacyjne związane z zabiegiem jest bardzo duże... Bądźcie dzisiaj z nami ❤.
Kolejna wiadomość o cierpiącym zwierzęciu, którym winien zająć się sam właściciel, ale z przyczyn tylko jemu znanych, tego nie uczynił. Zwierzę według osoby zgłaszającej jest w bardzo złym stanie. Pies przebywa na terenie dużej firmy w mieście wojewódzkim, przez ogrodzenie widać budę. Jest sobota. Zgłaszający natychmiast powiadamia policję. Patrol, który przyjeżdża na miejsce informuje, że z uwagi na weekend nic nie mogą zrobić - „-Trzeba czekać do poniedziałku”.
Zgłaszający wie, że do poniedziałku zwierzę może nie przeżyć dlatego decyduje się na telefon do nas. Jedziemy na miejsce. Stan psa jest fatalny - zwierzę jest apatyczne, porusza się chwiejnie, z odbytu leje się zielonkawa biegunka, widać mu wszystkie kości. Pies ewidentnie cierpi, a jest skazany tylko na siebie. W porozumieniu z KMP w Lublinie nasi Wolontariusze zabezpieczają psa i ruszają do kliniki.
Fragment badania klinicznego psa: „stan ogólny: zły, pies kachetyczny, widoczne zaniki mięśniowe całego ciała, reakcja na bodźce zewnętrzne OSŁABIONA (!). ROKOWANIA OSTROŻNE (!)”. Pies nie je, jest odżywiany dożylnie.
Rozpoczyna się wyścig z czasem, rozpaczliwa walka o żywą, czującą istotę. Ten biedak potrzebuje pełnej diagnostyki. Koszty w klinice, jak zawsze przekraczają nasze możliwości. Prosimy o pomoc. Będziemy informować Państwa o dalszych losach nieszczęśnika.
Ładuję...