Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Najda czeka na swój jedyny prawdziwy dom w domu tymczasowym.
Najdę potrącił tramwaj i wlókł ją przez ponad 100 metrów po torowisku...!
Nie wiadomo, jakim cudem Najda znalazła się na torach tramwajowych, świadkowie zdarzenia opowiadali, że pojawiła się dosłownie znikąd.
Ktoś podbiegł do kabinki motorniczego, walił pięściami w szybkę, krzycząc, że za tramwajem widać ślady krwi! Na szczęście motorniczy błyskawicznie zatrzymał pojazd i wyszedł zobaczyć, co się wydarzyło. I znalazł Najdę... Pan Wadim udzielił psu pierwszej pomocy i zapytał pasażerów, czy ktokolwiek nie mógłby zostać z pieskiem, by wezwać pomoc. Dwie kobiety zaoferowały swoją pomoc, tłumacząc, że znają wolontariuszy, którzy mogą pomóc.
Sunia została przewieziona do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie lekarze od razu przystąpili do udzielania pomocy poszkodowanej. Najda miała oskalpowaną przednią łapkę oraz wiele złamań. Na domiar złego doszło do uszkodzenia narządów wewnętrznych, psina nie kontroluje też oddawania moczu. Biedne stworzenie, ona tak niewyobrażalnie cierpi! Dobrze, że na swojej drodze spotkała dobrych ludzi, którzy nie zostawili jej na pewną śmierć.
Niestety, Najdusia ma też wstrząs mózgu, konieczne jest wykonanie rezonansu magnetycznego. Pies bez przerwy traci przytomność...
Nasza nowa podopieczna jest śmiertelnie przerażona, nie wie, co się wokół niej dzieje. Jej przerażenie i ogromne cierpienie znajdują ujście w nocy, gdy słychać pełen bólu skowyt cierpiącego psa...
Nie mogliśmy nie pomoc tej kochanej ślicznotce. No powiedzcie sami, jak można wybierać, kogo skaże się na śmierć, a kogo nie...? Sytuacja fundacji jest szczególnie trudna, ale wierzymy, że z Waszą pomocą możemy zdziałać naprawdę wiele!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o ratunek dla psinki, która niewyobrażalnie ucierpiała w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Ładuję...