Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Cóż mam powiedzieć panleukopenia zebrała nam Silvero skąd złapał nie wiem, pewnie z lecznicy. Czarus miał n obrzęk płuc. Jedyna dobra wiadomość że Gacek nie ma a fipa i chodzi czyli antybiotyk, steryd i b12 pomogły. MAMY małe i panleukopenie i część faktur jest za część kotów leczonych wystawiona na innej zbiórce, część będzie pewnie tu. Po naszych kociakach pozostały nam tylko zdjęcia i długi....
Nowe zdjęcia Krzysia w 33.dniu leczenia gs
Cóż mam powiedzieć, rozmyślałam dzisiejszej nocy na losem kocich istot , bezdomnych wyłowionych gdzieś z magazynów, spod palet, ze śmietników. Skojarzyło mi się to ze slumsami dla ludzi, urodziś się biedny, nikt nie chce ciebie ratować, urodziś się bogaty stać cię na to. Z kotami jest podobnie rasowe bo ładne chca ratować ludzie i wspomagać z tymizwykłymi przeciętnymi zbiórki idą kiepsko. Niestety jestem w gorszej sytuacji bo prowadzę stowarzyszenie i nie mam jednego kota z fipem do wyleczenia tylko 2 , ktore są w trakcie i dwa kolejne zdiagnozowane prawie , dziś ostateczne wyniki pewnie będą. Do tej pory wyleczyłam 6 kotów z fipem na własny koszt bo ze zbiórek nie uzbierałam nawet 10% po co to robię bo wiem że nikt o te koty nie zawalczy. Koty z fipem są usypiane lub umierają gdzieś cichutko w cierpieniu. One takie jak biedni ludzie gdzieś w świecie pracujący za 1 dolara mają małą szansę by przeżyć jeśli zachorują i nie ma orgaznizacji, ktora wspomoże ale ludzie ludziom pomimo tego pomagają. Zwierzętom też ale..... mam takie rady od osób że za to moge kupić karmę , leczyć inne koty , tak tylko, że wszystkie moje koty dostają jedzenie i gdy wymagają opieki weterynaryjnej to ją otrzymują wraz z badaniami koniecznymi więc nie wybieram, nie umiemi nie chce wybierac, które ma żyć. Rozum i stan finansowy mówi mi po dzisiejszej przepłakanej nocy że musze uspić Gacka i Czarusia, ktory z rana żle się poczuł i wylądował u weta z tą śmiertelną diagnozą. Koszt leczenia dodatkowcyh dwóch kotów to ok 2 tys zł tygodniowo. Czaruś ma fipa mokrego , Gacek 4kg ma neuro fipa czyli dawka podwójna i 5 ml GS starczy tylko na niecałe dwa dni wsytarczy butelka, dawka 2,7 ml dziennie. Czaruś mniej potrzebuje, tygodniowy koszt leczenia na razie to ok 350 zł. Oprócz tego dziś pokażę rachunki za leczenie i diagnostykę za te 3 koty ponad 1,5 tys zł., żeby w ogóle wiedzieć co im jest.... Idąc do łazienki w nocy, gdzie leżał bezwładny Gacek, zrozumiałam że to się nigdy nie skończy , nie jestem siłaczką- patrzył mi w oczya ja będe musiała wydać na niego wyrok śmierci bo nie mam kasy żebuy go ratować. Jeślu uważacie że warto walczyć o nie , pomożcie mi w tym jeśli chcecie i możecie.
KRZYŚ od piątku dostaje GS, temp nie ma, czuję się lepiej i je tylko nie mamy środków na zakup gs. Czekamy na wyniki elektroforezy białek ale to proforma, te wyniki wskazują na fipa suchego. Krzyś został zarejestrowany jako gryzak bo przy łapaniu go pogryzł kilka osób a teraz jest mega miziasty.
PS przy podawaniu kroplówki wszystko znosi cierpliwie, leży spokojnie i chyba wie że chcemy go ratować bo nigdy tak nie był przytulny jak teraz.
Krzyś to roczny kocurek zabrany ze strasznych warunków: dawna kuchnia letnia zamieszkała przez alkoholika, pełna odchodów, much, pcheł, wszy i wszelkiego innego pełzającego robactwa.
Po odrobaczeniu i odpchleniu trafił na wolierę w stowarzyszeniu, bo nie lubił być sam. Nie był ani zbyt dziki, ani zbyt towarzyski. Dopiero kilka dni temu stał się osowiały, a wzięty na ręce – wtulił łeputek pod pachę, był cały gorący.
U weterynarza zrobiono mu podstawowe badania: morfologię, biochemię, elektroforezę białek. Czekamy na wyniki, ale już po krwi widać, że kot jest chory. Żółta krew, żółte białka, temperatura 40,3 stopnia, powiększone węzły chłonne.
Dostał antybiotyk i kroplówki. Od dwóch dni dostaje także GS. Czuje się lepiej, ale przed nami 80 podawania zastrzyku. Nie dajemy już rady. Wyleczyłyśmy 6 kotów z FIP-em, mamy nieopłacone faktury, lek jest drogi. Ale nie mamy prawa i nie chcemy odmawiać pomocy kotu, który chce żyć, chce wrócić do swoich kumpli na wolierę, wygrzewać się w słońcu i robić wszystko to, co robią koty.
Prosimy – pomóżcie nam, pomóżcie Krzysiowi!
Ładuję...