Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy wsparcie dla tej dwójki. Koty nie bawem będą szukały swoich nowych domów. Szogun to już wielki 4 miesięczny kocur!
Szogun ma już 3,5 miesiąca ...
U kotów wszystko w prządku.
Szogun rośnie jak na drożdżach ...
Nala nie długo zostanie poddana zabiegowi sterylizacji :)
Prosimy o wsparcie zbiórki dla Nali i jej Szogunka.
Wczoraj byliśmy u weterynarza - niestety z konieczności bo Nala ma problemy z oddawaniem moczu. Nie wiadomo dlaczego tak się stało - bardzo prawdopodobne, że zbyt długo ma ograniczone ruchy w klatce kenelowej.
W Badaniu USG widać osad, który blokuje ujście cewki moczowej. Wdrożono leki ale dzisiaj nie jest lepiej. Na dzisiejszej wizycie okaże się jake ma wyniki badań krwi oraz testy fiv /felv.
Znam w końcu peć malucha - to kocurek :)
Szogun właśnie skończył 6 tygodni - zrobił się już duży :) a jeszcze nie ustaliłam tak na prawdę płci kociaka :)
Dzieciak mega rozrabia i niebawem czekać go będzie pierwsze szczepienie.
Od 2 dni je sam !!!
Nala z małym Szogunem w towarzystwie innej kotki z kociakiem i kociego staruszka (którego po prawie 3 tygodniach walki o jego życie nie udało się niestety uratować) trafili pod nasze skrzydła w pierwszej dekadzie lipca.
W zasadzie celem wizyty na wsi było zabranie Dziadka Diego, ale na miejscu okazało się, że w trawie mieszkają dwie kocice z małymi – bardzo wychudzona szara kotka z pozostałym jej jednym większym maluchem (czwórka umarła albo zginęła pod kołami aut wcześniej) oraz Nala z dopiero co urodzonym kociakiem.
Z ust okolicznych mieszkańców usłyszałam, że Nala ma młode kilka razy do roku i nigdy żadne nie przeżywają. Plany co do malucha były różne, jednak koniec końców postanowiłam, aby choć raz Nala miała szansę wychować dzieciaka do samodzielności. Negocjowałam z mieszkańcami zabranie kocic z maluchami i obiecałam odwiezienie matek po sterylizacji. Były opory – „bo się to przecież nie opłaca”.
W końcu otrzymałam zgodę, że mogę brać i niech nie wracają wcale. Domyślam się, że chodziło o to, iż "po sterylizacji to już z nich nic nie będzie, pewnie nie będą łowne" - to jeszcze bardzo często panujące przekonanie. Kocice okazały się bardzo miłe i po odchowaniu dzieci będą szukać nowych domów.
Nala z Szogunem z braku miejsc w lecznicy trafili do klatki kennelowej w moim domu, gdzie przebywa bardzo dużo kotów. Niestety panują tutaj warunki schroniskowe, które są bardzo niebezpieczne dla takiego malucha. Strach jest ogromny, ale sytuację ratuje trochę to, że maluch mieszka z matką, która go karmi i póki co przez kilka następnych tygodni będzie miał jeszcze jej przeciwciała chroniące go przed potencjalnymi wirusami.
Do tego przy tylu kotach nie wiadomo jak by się zachowały w stosunku do malca. Nala z Szogunem od razu przeszli wizytę u weterynarza – okazało się, że kocica nie ma ani jednego zęba – w zasadzie nie ma nawet śladu, aby kiedykolwiek miała zęby – stąd wnioskuję, że nie jest już najmłodsza, chociaż wygląda bardzo dobrze. Oczywiście nie znam płci Szoguna, bo jest za mały.
Strasznie boję się o jego życie, bo przy tylu kotach w domu nie mam możliwości, aby wszystkie były wolne od wirusa panleukopenii – któryś jest nosicielem na pewno, a to choroba w zasadzie niedająca szans kociakom.
Gdy maluch skończy 6 tygodni będę profilaktycznie fpodawać mu surowicę, aż do czasu kiedy będzie można go zaszczepić.
Bardzo proszę o wsparcie dla Nali i Szoguna.
Ładuję...