Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani z całego serca dziękujemy! Dzięki Wam mogliśmy pomóc Nano. Piesio już po operacji i szukamy mu domu i kogoś, kto go pokocha :)
A co u Nano?
Czuję się bardzo dobrze, dokazuje z moją siorką, szczekam i gryzę, apetyt mam za pięciu. Matka mówi, że jestem psim terminatorem. Wielkie podziękowania dla kliniki Vet Cardia i moich lekarzy.
I Wam człowieki bardzo dziękuję za szansę ❤
[Aktualizacja 10/02/2018]
Z ostatniej chwili! Po ostatnich dzisiejszych badaniach jadę Człowieki ?15 lutego o godz. 14 rozpocznie się moje drugie życie. Teraz będę odpoczywał, źle dziś zniosłem to usg, choć Ciotki są super i zawsze mnie uwielbiają.
Całusy ❤ Wasz Nano
[Aktualizacja 8/02/2018]
15 luty ? ✊ ? trzymajcie kciuki, będą mnie naprawiać w waszej stolicy. Matka już spać nie może ?
Koszt samej operacji to aż 2500 zł.
Nie mam tyle ? Pomożecie?
Całuski ❤ Wasz Nano
[Aktualizacja 20.01.2018]
Stan Nano gwałtownie się pogorszył w zeszłym tygodniu. Było tak źle, że prawie go pożegnalismy... Miał okropne duszności, prawie odszedł opiekunce na rękach...
Szybko trafił do weterynarza i udało się go odratować.
Niestety nie mamy dobrych wieści. Nano ma dziurę w osierdziu, wlazła tam wątroba i na usg wygląda jakby miał 8 komór. Nie widać przepony. Prawdopodobnie Nano ma tzw. przepuklinę osierdzia.
Konieczna będzie operacja, która nie wszędzie jest wykonywana. Malucha czeka podroż do stolicy i operacja.
Póki co zwiększyliśmy zbiórkę wg. wstępnych szacunków, jak już ustalimy dokładne koszty, to od razu wszystko zaktualizujemy.
Z dobrych wiadomości Nano waży już tyle co torebka cukru - 1020 g :)
I jest mega kochanym, cudownym dzieckiem, które ma taką wolę życia, że nam serca rosną!
Dziękujemy za pomoc! Bez Was nie damy rady pomóc temu drobiazgowi!
Kochani prosimy o pomoc - oto kolejny podopieczny fundacji - maleńki słodziak Nano.
Nano - trafił pod naszą opiekę oddany przez opiekunów wraz ze swoją mamą Blacky i trójką rodzeństwa.
Nano jest najmniejszy, po powrocie z kliniki w wieku niewiele ponad 5 tygodni ważył 600 g. Ma przepuklinę, która musi być operowana, co przy takim maleństwie stwarza ryzyko. Mamy jednak nadzieję, że operacja się uda, bo Nano – nasz mikrusek lubi zabawy, jest przebojowy, ma apetyt i ogromną wolę życia.
Nie wiemy na co jeszcze... w porównaniu z resztą rodzeństwa jest bardzo mały.
Najpierw czeka go operacja. Taka była decyzja weterynarza. A potem jeśli wszystko będzie dobrze - nasz psi drobiazg czeka dalsza diagnostyka.
Będziemy bardzo wdzięczni za każdą wpłatę na rzecz Nano <3 Dziękujemy!
Ładuję...