Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani!
Ogromnie dziękujemy za pomoc ❤️
Zebrane pieniądze pozwoliły nam opłacić faktury za leczenie, konsultacje okulistyczą, sterylizacje, szczepienia i zakup dobrej jakości kary dla sunieczki Ciri.
Sunia pomimo tego co przeżyła jest bardzo radosna i kochana. Uwielbia ludzi i stale domaga się kontaktu z człowiekiem. Niestety nadal przebywa w domu tymczasowym, jednak mamy nadzieję, ze już niedługo ktoś ją pokocha i podaruje jej domek! Ona naprawde na to zasługuje :)
Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za pomoc. Bez Państwa wsparcia nie dalibyśmy pomagać tak ogromnej ilości zwierząt
Oto najnowsze zdjęcie Ciri która właśnie niedawno została wysterylizowana:
Udało się umówić bardzo szybko wizytę u okulisty dla suni Ciri.
Niestety, nasze przypuszczenia się potwierdzieły.. sunia nie widzi i widziec nie będzie. Badania wykazały degradację siatkówki i małoocze w prawym oczku oraz odklejenie całkowite siatkówki i zaćma w lewym oczku.
W takim przypadku nie ma leczenia farmakologicznego ani chirurgicznego, które cofnęłoby taki stan. Jedyne co dostała to receptę na krople zmniejszające ciśnienie w lewym oku.
Sunia pomimo tego, że nie widzi, z pomocą naszej wolontariuszki radzi sobie bardzo dobrze i szybko odnalazła się w nowej przestrzeni.
W związku ze znaczną niedowagą wolontariuszka zamówiła dla niej karme Recovery, aby mogla stopniowo przybierać na wadze.
W ciemności, samotności i głodzie - tak psinka spędziła ostatnie doby... 😭 Ile ich było? Tego nie wiemy, możemy przypuszczać, że były 3 - 4, może 5. 💔
Tak... TYLE DNI TA SUNIECZKA SPĘDZIŁA W STUDZIENCE KANALIZACYJNEJ, która była niezabezpieczona na terenie „budowy”.
Jak się tam znalazła tego nie wiemy, wiemy jednak, że miała ogromną wole życia i walki o przetrwanie. Nie możemy sobie wyobrazić, jak taki okruszek ważący zaledwie 3 kg, tyle czasu wytrzymał sam w takich strasznych warunkach... 🥺
Sunia została znaleziona przez dobrego człowieka, który ją wyciągnął i zgłosił nam psinkę.
O drazu ruszyliśmy w trasę, by przejąć bidę - porządnie nakarmić i napoić.
Psina dostała na imię CIRI, jest w domu tymczasowym, bo nie mogliśmy narażać jej na kolejny stres i zimno w schroniskowym boksie. Może mieć około 2 lat - młodziutka, a już przeszła za dużo w swoim życiu 😭 Z naszych obserwacji wynika ze sunia nie widzi, a dodatkowo nie wykluczamy problemów neurologicznych mogących wynikać z upadku do studzienki...
Ciri należy się kompleksowa opieka weterynaryjna - krew, rtg, usg, wizyta u okulisty oraz neurologa, poza tym odrobaczenia, odpchlenia i szczepienia a następnie, gdy dojdzie do pełni sił, również sterylizacja. Poza tym sunieczka potrzebuje dobrej jakości karmy - jest tak wychudzona że wystają jej wszystkie kosteczki, musimy pomóc jej odbudować ciałko, które już tyle wycierpiało...
Teraz ma ciszę, ciepły kąt, jedzonko, kocyki w których czuje się bezpiecznie, ale to nie wszystko... Mimo jej wady wzroku dobrze sobie radzi podążając za człowiekiem na głos i zapach, jest przeuroczą dziewczynką potrzebującą opieki i miłości.
Prosimy pomóżcie nam w walce o jej zdrowie i komfort życia! 🙏
Ładuję...