Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po bardzo ciężkiej batalii o życie psiaków, udało nam się uratować 13 z 17 psów. 4 przegrały walkę z Parwowirozą oraz chorobami towarzyszącymi. Walczyliśmy z całych sił, jednakże psiaki przyjechały do nas w bardzo złym stanie.
13 psiaków szczęśliwie dochodzi do siebie i wszystkie znlazły już kochające domy w Polsce!
Dziękujemy za Państwa pomoc.
Stało się najgorsze, a koszty znowu szybują... u jednego ze szczeniat zdiagnozowano PARWOWIROZĘ. Podjęliśmy się leczenia, jednak z tego transportu przyjechało, aż 15 szczeniat. Wszystkie są ekstremanie zagrożone...
Sunia ze zdiagnozowaną Parwowirozą, aktualnie w stanie stabilnym walczy o życie.
Dojechało do nas 17 psów, wszystkie wymagają leczenia. Kwota którą zakładaliśmy na start nie wystarczy.
- Wszystkie psy są zarobaczone do granic możliwości.
- suczka z 4 szczeniakami, niedożywione, ze wszołami, brzuchy wzdęte, łapka suczki do amputacji,
- 2 sunie w wieku 5 miesięcy -tydzień temu ktoś je na Ukrainie wykastrował - ogromny stan zapalny rany pooperacyjnej, cieknie ropa. Antybiotyki wjechały i czekamy na decyzję lekarza, czy ten stan będzie jednak wymagał otwarcia rany - psy przebywają na szpitalu. Psy mają kolczyki w uszach, równie zainfekowane!
- 6 szczeniąt przeziębione, leci im z nosków, węzły są gigantycznie powiększone, wymagają leczenia,
- 17 psów wymaga nadzoru weterynarza, gdyż obumierające pasożyty zatykają im brzuszki. Wychodzą z nich gęste zwoje "makaronów"
- ogólny stan zły wszystkich 17 psów!
5 tysięcy nie wystarczy na 17 psów w takim stanie...
Na własnym "podwórku" dziesiątki psów codziennie na nas liczą.
Wszystkie te które lokalnie wymagają naszej pomocy, niezmiennie ją dostaną, ale kiedy trafiliśmy na akcję osób prywatnych, które ryzykując własnym życiem i zdrowiem wjechały na Ukrainę, by pomóc zwierzętom, nie mogliśmy odmówić.
Pojechali po 37 psów i 17 kotów! Grupa niesamowitych ludzi! Jako Fundacja zdecydowaliśmy się przyjąć aż 10 psów... jednak droga ich zaskoczyła. Na samej granicy w Dorohucku w rowie znaleźli suczkę z "rozwaloną" łapką i 4 szczeniakami. Biedna leżała w rowie, bez szansy na pomoc.
Spakowali ją do auta i liczyli, że ktoś zdecyduje się dać jej schronienie... Fundacja AnimaLove wspólnie zdecydowała, że obejmiemy opieką również tę rodzinkę i takim sposobem jedzie do nas aż 15 psów! W ciemno. To ogromne koszty leczenia i utrzymania!
Bardzo Państwa prosimy o wspracie finansowe, bo to dodatkowe 15 pyszczków do wykarmienia i przygotowania do adopcji! Na żadne z tych psów nie była wcześniej założona zbiórka, a przyjazd tych zwierząt to prywatna inicjatywa, w której zdecydowaliśmy się pomóc.
Ukraino walcz, nie zostawimy Was w potrzebie.
Ładuję...