Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy byli z nami przez ten tragiczny pierwszy rok i później.
Zostało z nami 6 psów z Ukrainy. Pomogliśmy grubo ponad 50ciu zwierzakom w naszej Fundacji, a setkom w Ukrainie.
Pomogliśmy wielu ludziom, tu i za kordonem.
Dziękujemy.
Uruchamiamy ponownie zbiórkę!
Tony karmy dla zwierząt APPLAWS - Bartek znów w drodze - dzielny żółaczka z koniowozem znów w trasie!
Towarzyszy mu Mirek z Fundacji Zielony Pies - organizacja karmy to jego "sprawka" :-)
Karma jedzie tam, gdzie jest najbardziej potrzebna, tam gdzie wojna zbiera najkrwawsze żniwo...
Trzymajcie kciuki za szczęśliwy powrót!
Prosimy o wsparcie w kosztach paliwa!
Niech Was nie zmyl brak wpisów - to tylko brak czasu, a nie brak działań!
Kolejny transport pomocy
Dziękujemy bardzo Robertowi K. z Husse Nowy Dwór/Płońsk oraz Wsparcie Ratowników Wawa za pomoc
https://www.facebook.com/groups/514883249431665/?ref=share
#slavaukraini #humanitarianrelief
Po ponad 2 tygodniach przerwy ruszam znów z pomocą za wschodnią granicę.
Przerwa była spowodowana prozą życia.
Zbiórka stoi w miejscu, a ja musiałem złapac trochę zleceń, żeby zarobić pare groszy na paliwo, ale nie tylko.
Wymiana łożysk i hamulców w przyczepie 2500 zł. Remont auta ponad 4000zł. Dziesiątki tysięcy kilometrów z przeładowaniem zrobiły swoje. Ale udało się.
Podłapałem pare dobrych zleceń i spłaciłem część zadłużeń. Karty paliwowej mi jeszcze nie zablokowali więc jadę jeszcze raz.
Tym razem tona paszy dla koni z okolic Kijowa, jedzenie dla psów z bombardowanego Mikołajewa, jedzenie dla wojska i parę paczek dla prywatnych ludzi.
Sprinter ma wielkie serducho i mimo, że ciągnie brzuchem po ziemi to jedzie do przodu.
Guillaume Reffay dziekuję za wielką pomoc w postaci tego samochodu . Obiecuję, że niedługo uzbieram pieniądze, żeby Ci oddać jego wartość.
Fundacja Wzajemnie Pomocni dziekuję za zgromadzenie wszystkich rzeczy, które dzisiaj wiozę.
15 maja zaliczyłem wyjazd numer 11. Przewiozlem 2 tony karmy ktore trafiły do potrzebujących zwierzat.
Doslownie dzien wczesniej z Lyubomyrem załatwiliśmy (=kupiliśmy) transport prawie 3 ton owsa dla potrzebujących stajni w Kijowie. Juz nawet o tym nie pisałem. Nie ma sensu. I tak nie zmieni to nic.
Zbiorka jak stala tak stoi. Czuje sie czasem zażenowany udostepniajac ja i patrzac jak nie rusza z miejsca.
Wiem, wiem, nie jestem medialny, nie robię selfi.... Ale ci co mnie znaja wiedza, ze k....a robię robotę. Więc po tym jam 15 maja zawiozlem wszystko, a wracajac zabralem 2 panie i 18 psow napier..am dzis do Lwowa z 2 tonami ciuchow dla wojska, powerbankow, butow, siatek maskujacych, rekawiczek taktycznych etc. Czyli z 12 wyjazdem. Tylko nie wiem skad brac na benzyne... Za chwile kolejny transport z duza iloscia srodkow medycznych wykrywaczem metali i nissanem patrolem. Wiec jak komus sie chce nie tylko udostepnic, ale i wplacic conieco bede wdzieczny. Jak nie to chociaz by i taczka, ale sobie poradze.
Wracam. Pomoc dla żołnierzy dostarczona. Odebrane piękne wyszywane koszule, ktore pojda na aukcje na potrzeby obrońców Ukrainy.
Piękna pogoda, piękny kraj. Aż nie chce się wyjeżdżać. Kolejny transport kompletujemy. Pamiętajcie bardzo potrzebne sa srodki medyczne. Ruszam za pare dni.
Czekając na kolejnych uciekinierów z Charkowa - 15 psiaków i opiekunowie jadą do Polski :-)
Poprzedni transport już u potrzebujących
2 tony karmy - już czekają na nią psy i koty w Zaporożu i okolicach, w Charkowie.
Dziękujemy bardzo naszym niemieckim przyjaciołom Dobermann Nothilfe a przede wszystkim producentowi karmy Marengo
Dziękujemy bardzo serdecznie z całego serducha dystrybutorom karmy Husse z Nowego Dworu Mazowieckiego - za kolejną pomoc :-)
Karma dla zwierząt, jedzenie dla ludzi, leki, materiały opatrunkowe...
Wszystko co potrzebne w najszybszy możliwy sposób dotrze na miejsce przeznaczenia.
Rozłaunek auta od razu na palety :-)
2 palety z pomocą do Sum i 1 paleta do Zaporoża
Oleksandria
Pomoc do Łucka
Wczoraj dotarł transport pomocy na Ukrainę, dziś już wysyłany, część nawet dotarła do potrzebujących:
jedzenie dla kotów w Donbasie
Karma dla Buczy i Hostomela
Karma dla psów wykrywających ładunki wybuchowe
4 palety pojadą do Mykolaiw, Odessa, Ohtyrku(Sumy) , Krolowec(Sumy)
Pojechał już cały bus do Charkowa
Jest moc Kochani
Działajmy dalej - razem możemy więcej!
Nasza zbiórka - pieniądze potrzebne na przesyłki również - to dużo taniej niż wozić autem!
Historia z dziś. Przewieźliśmy wyjątkowo nie z ale na Ukrainę. Psa Malamuta. Jego właścicielce udało się uciec z białorusi. Rok temu była aresztowana na Białorusi (obywatelka białorusi), jej mąż (obywatel Ukrainy) i dziecko 12 lat zostali wydaleni z białorusi na Ukrainę. Ona, po opuszczeniu więzienia, miała zakaz opuszczania kraju. W końcu udało jej się uciec do rosji, z tamtąd do Kirgistanu, potem do Turcji i do Polski. Z Polski pojechała na Ukrainę zobaczyć po ponad roku męża i dziecko. Pies z białorusi przejechał do Polski i z Polski zawieźliśmy do Ukrainy. Już wszyscy od dziś są razem. Imienia specjalnie nie podajemy.
Karma przeładowana - rano wyruszy tam, gdzie da się dojechać.
Dziękujemy Fundacji VIVA za 1,5 tony karmy dla zwierząt w Ukrainie
Reszta - będzie wysłana paczkami, zgodnie ze zgłoszonymi potrzebami :-)
Już w kolejce na granicy polsko-ukraińskiej
Pieczątek w paszporcie przybyło, przybywa też uratowanych zwierząt, ludzi przewiezionych w bezpieczne miejsce razem ze zwierzętami, samych zwierząt wysyłanych przez właścicieli czy jadących w ślad za nimi. Bartosz - jesteś wielki....
Wspólnymi siłami 2 tony uzbierane :-)
Sieryj pochodzi z Irpienia, dawno temu pozrywał więzadła w obu kolanach... rzepki przyrosły do kości, zblokowały możliwość ruchu, chłopak ma ogromne przykurcze...
Potrzebna REHABILITACJA
Szorstkowłosy Grey przeżył ostrzał Białej Cerkwi... Jego właściciele albo zginęli, albo wyjechali, bo pozostał sam. Kocha przytulanie i głaskanie.
Luna - dojrzała sunia w typie owczarka niemieckiego błąkała się po zbombardowanej części Kijowa... Trochę jeszcze niepewna, ale z sercem na łapie do człowieka :-)
UDAŁO SIĘ!!!
DO GŁODUJĄCEGO SCHRONISKA W BORODYANCE RUSZYŁ TRANSPORT KARMY :- )
DZIĘKUJEMY LUBOMIR - ZA TWOJĄ WIELKĄ PRACĘ!!!
Na miejscu czekają na niego ludzie i zwierzęta z terenów walk, których przewozi do Polski w bezpieczne miejsca.
Nigdy nie ma "pustych przebiegów"....
Niewyobrażalne tragedie....
Pomoc rozsyłana jest zgodnie z prośbami, które otrzymujemy
Dwa razy w tygodniu Bartek jedzie z pomocą dla Ludzi i dla Zwierząt na Ukrainę.
Wiezie karmę dla zwierząt, jedzenie dla ludzi, leki, środki opatrunkowe, buty, łopaty, szpadle, siekiery, klatki, kontenery, nosidełka...
Wiezie to o co prosi walcząca Ukraina.
Po 5 dniach podróży URATOWANE
Ukraina tonie we własnej krwi, a wraz z nią niewinni ludzie i zwierzęta. Bez namysłu ruszyliśmy z pomocą.
Zbieramy rzeczy: artykuły medyczne - opatrunki, strzykawki, igły, bandaże, leki przeciwbólowe, artykuły spożywcze: żywność w puszkach z długim terminem przydatności, wszystko, co da się szybko przygotować w warunkach polowych, karmę dla zwierząt, odzież taktyczną, rzeczy potrzebne do obrony terytorialnej. Kupujemy z własnych pieniędzy sprzęt medyczny potrzebny do ratowania życia i opatrywania ran.
Bartek 2 razy w tygodniu jeździ i zawozi wszystko na Ukrainę.
W drodze powrotnej zabiera ludzi i zwierzęta w potrzebie. Przedostatni wyjazd: gdy Bartek z Dominikiem (zmiennikiem) stali w drodze powrotnej z Ukrainy w kolejce na granicy, do auta podeszła pani z dzieckiem. Gdy otworzyli drzwi usłyszeli z jej ust: weźcie chociaż moje dziecko, uratujcie je. 2-letni chłopiec po kilku dniach ciężkiej podróży z Charkowa był bardzo osłabiony, dosłownie przelewał się przez ręce. Zabrali ich do Polski.
Ostatni wyjazd: Bartek pojechał sam i zgarnął 4-osobową rodzinę, w tym 6-miesięczne niemowlę.
Początkowo nie planowaliśmy tylu wyjazdów, ale pierwszy uświadomił nam jak ogromne jest morze potrzeb i ta kropla naszej pomocy wpadła w to morze nie robiąc nawet najmniejszej fali.
Wtedy po krótkiej refleksji wystawiliśmy na sprzedaż co się dało i dzień później z pełnym autem Bartek już był w drodze.
Jednak przy obecnych cenach paliwa i ogromie czasu, jaki został poświęcony na pomoc, którą możemy zaoferować, potrzebne jest nam Wasze wsparcie jak nigdy dotąd.
Ładuję...