Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy
Ze środków zebranych do Państwa na pomoc dla psów podopiecznych Drugie Życie Bulla pomogliśmy kilunastu zwierzakom, które z pewnościa dzieki wam dostały szansę na Nowe Życie .
Nie udało się otrzymać rezultatu zbiórki...
Kochani niech każdy potrafi otworzyć swoje serce dla porzuconego psa !!!
Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim Darczyńcom , to dzięki wam możemy ratować psy i dawać im Nowe Życie !!!
Pamiętacie staruszka Roko, który niedawno trafił pod nasze skrzydła ?
Nasz senior jest już po zabiegu kastracji, usunięto guz ( nowotwór prostaty) oraz parę chorych, bolących zębów wraz z kamieniem nazębnym.
Dziarski Dziadek bardzo dobrze zniósł zabieg
Zostały też wykonane konieczne badania m.in Usg i Rtg.
W brzuszku nie ma żadnych zmian nowotworowych, jednak są liczne zwyrodnienia, z racji wieku. Potrzebna będzie dobra suplementacja staruszka, aby postawić go na nogi.
Koszty jakie ponieśliśmy to : 1 183 zł + transport 200 zł
Przed nami jeszcze kotropa pozabiegowa
Roko to 15- letni senior, który przyjechał do nas po śmierci właściciela. Spadkobiercy chcieli poddać go eutanazji, bo po co stary, chory pies - to tylko obowiązek i obciążenie finansowe.
Czy możesz wesprzeć Roko drobna kwotą ???
Tylko dzięki Waszej pomocy udaje się nam pomagać tym porzuconym i chorym psom Liczymy na Waszą hojność, prosimy o pomoc, prosimy o wsparcie.
Bez Was nie damy rady a jest tak wiele do zrobienia.
Przedstawiamy Wam naszego nowego podopiecznego Hadesa.
Hadesik nie radził sobie w schronisku .
Okaleczał się,stracił ogon……
Cały czas myśleliśmy o nim .
Bardzo wierzymy w Waszą pomoc , bo dzięki Wam już tyle zwierząt uratowaliśm.
Choroba zabrała mu opiekuna, jedynego przyjaciela Niestety … nie wszedł w skład masy spadkowej, stał się balastem, zbędnym przedmiotem. Jak stare, dziurawe kapcie lądujące na śmietniku
Przedstawiamy Wam naszego nowego podopiecznego ROKO - lat 15
Roko został uratowany przed Eutanazją - opiekun zachorował a rodzina postanowiła uśpić dziadka, nie chcąc sie nim opiekować
Staruszek przyjechał dziś do nas.
Niezwłocznie pojechaliśmy do kliniki, aby zrobić pełną diagnostykę dziadeczka.
Nie wiemy o nim nic, nie wiemy czy był szczepiony, leczony. On tez jest jeszcze przerażony nowym miejscem, nie wie, że nasz azyl to jego wybawienie przed śmiercią.
Dziś została pobrana krew - pakiet seniora, jutro rtg i w piątek usg.
Potem badanie serduszka i okulista, gdyż dziadeczek chyba słabo widzi.
Wiemy napewno, że czeka go zabieg kastracji jak i usunięcie kamienia z zębów (jeżeli diagnostyka przejdzie pomyślnie)
Nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna , zbiórki stoją brak darczyńców i wpłat dla naszych podopiecznych
MIELIŚMY JUŻ NIE PRZYJMOWAĆ ZWIERZĄT POD SWOJE SKRZYDŁA !!!
Ale nie mogliśmy odmówić pomocy dla tego psa, choć wiemy, że poniesiemy ogrom kosztów aby doprowadzić go do dobrego stanu.
Bardzo wierzymy w Waszą pomoc , bo dzięki Wam już tyle zwierząt uratowaliśmy.
Będzie dobrze Staruszku.
Lola przyjechała do nas z Podlasia, była maszynką do zarabiania kasy w pseudo hodowli.
To matka tych szczeniaków po 500 pln. Szczeniaczki trafiają do nowych domów a o matkę nikt się nie martwi i porzuca jak zużyty mebel bo już nie jest potrzebna
Stan wizualny Loli jest przerażający ta sunia rodziła szczeniaki przy każdej cieczce na co wskazują jej cycki po samą ziemię , rany które ma na sutkach wskazują na to że dopiero co odchowała kolejne szczeniaki , wyciek z pochwy możne wskazywać na stan zapalny lub ropomacicze
Lola została porzucona jak śmieć !!!
Przybłąkała się na jedną z posesji. Byla tak bardzo przerażona, że weszła do budy psa, który tam mieszkał i spała przez dwa dni.
Dwa dni … wyobrażacie sobie jak była wycieńczona
Kolejne zwierzęta pod nasza opieką !!!
Rosa - z gózem płata tarczycy o duzej złośliwości , ma zaledwie 3 lata a los juz ja skazał na bezdomność i cierpienie !!!
Nasza sytuacja finansowa jest trudna przez to co się dzieje od ponad dwóch lat w naszym kraju przez pandemię Covid-19.
A ZWIERZĄT PRZYBYWA CORAZ WIĘCEJ !!!
Pod swoją opieka mam 8 psów
Drax , Zazu , Diego , Felek , Pako , Ciastek , Timon i Rosa
To psy które są albo trudne wymagajace opieki behawioralnej , seniorzy lub chore na nowotwory
Każdy pies wymaga funduszy : utrzymanie , karma , hotel , leczenie !!!
Kolejne dwa psy czekaja by mogły przyjechać pod nasza opiekę - można by było powiedzieć nie stać nas to po co tyle zwierząt ❤
Ale nie możemy ich pozostawić na pastwę losu - nie potrafimy przejśc obojętnie obok ich cierpienia i nie dać im szansy na NOWE ŻYCIE
11-letni senior porzucony w schronisku
sunia wyrzucona z samochodu jak zurzyta kanapa
Dlatego zwracam się do was o pomoc i wsparcie finansowe byśmy mogli pomagać kolejnym psom w potrzebie !!!
Z góry serdecznie dziękujemy za okazanie serca i pomoc.
Bardzo ważne
Są momenty w życiu ,kiedy opadasz z sił ..
Dopada cię zmęczenie,brak wiary w lepsze jutro...
Każdy myśli,że pomoc bezdomniakom jest łatwa , niestety nie !!! Codziennie walczymy o życie zwierząt bezdomnych, jezdzimy do klinik na diagnostykę , pozyskujemy domy tymczasowe jak i stałe, mieżymy sie z trudnymi decyzjami.
Możecie przeznaczyć pewną kwotę na wsparcie naszej działalności i ratowanie kolejnych psiaków.
Ta kwota będzie co miesiąc pobierana z Waszego konta i przekazywana na działania Drugie Życia Bulla.
Pomoc wasza jest niezbędna, abyśmy dalej mogli działać i ratować psy.
Nasze środki się kończą, a psiaków w potrzebie przybywa. Chodzi o to, że wiedząc, iż co miesiąc dysponujemy określoną kwotą (nawet niewielką) bylibyśmy spokojni o te pieniądze, które pokryłyby koszty utrzymania naszych podopiecznych.
karma, suplementy, szczepienia , lekarstwa, hotele , leczenie ....
Mamy głęboką nadzieję, że możemy na was liczyć,każda kwota ułatwi nam udzielanie dalszej pomocy i opieki.
Jeśli stać Was na przeznaczenie 5, 10, 20 złotych miesięcznie na potrzeby Drugie Życia Bulla zarówno my, jak i nasi czworonożni podopieczni będziemy bardzo wdzięczni.
Z pewnością da nam to jeszcze więcej sił do pracy, bo motywacji i chęci nam nie brakuje !!!
Każda złotóweczka to dla nas ogromne wsparcie, więc zapraszamy do wspierania naszej pieskiej rodziny Drugie Życia Bulla.
Felek z Torunia w naszym Domu tymczasowym, a poniżej zdjęcie kiedy opuszczał schronisko w Toruniu i zaczynał nową droge życia
Draxs z Radys pies który w Piekle Radys wykazywał agresję a teraz szczęśliwy mieszka w naszym Azylu.
Diego porzucony przez właściciela 3 lata czeka na dom - mieszka w naszym Azylu
Nowy rok i nowi podopieczni !!!
Roczny Timon który ma niedowlad tylnych łap , pełzając tylnymi łapkami powstały rany az do krwi...
Nie mogliśmy zostawić go bez pomocy
Ciastek - psiak który nie radził sobie z emocjami w schronisku !!!
Utrata masy , liczne rany , zachowania kompulsywne , okaleczanie się na skutek emocji.
Udało nam się znalesc Hotel dla Ciastka i 8.01.2022r - opuścił kraty schroniska
Tracimy nadzieję, choć siły nam nie brakuje , jeszcze...
Dlatego prosimy Was - dołączcie do naszej walki, pokażcie, że jesteście z nami a nasze marzenia o bezpiecznej przyszłości zwierząt są realne !!!
Kolejne psiaki pod naszą opieką
Bubu - szczeniak porzucony w centrum Warszawy
Dyzio po trzech latach od adopcji, miał wrócić do schroniska !!! Bo uciekał z posesji ....
Pewnie jesteście już zmęczeni naszym ciągłym nawoływaniem o pomoc, ale bez Was nie damy rady ratować zwierząt !!!
Kochani
Feluś już po wstępnych badaniach
W dniu dzisiejszym miał wykonane USG,RTG i badania krwi
Po konsultacji z lekarzem podany został Felkowi kwas hialuronowy w stawy gdzie ma zwyrodnienia.
Liczymy że to pomoże jeżeli nie to wtedy będziemy się martwić , gdzyz trzeba bedzie wykonać operacje kolana
Trzymajcie kciuki za felka i naszych podopiecznych !!!!
Mamy długi w klinice !!!!
Bardzo prosimy o wsparcie o pomoc dla naszych podopiecznych !!!
Na bierzaco wszystko jest aktualizowane i w zalącznikach znajduja sie faktury + opisy z klinik .
Za chwilę kolejne badania ale z czego mamy zapłacić ????
Dzieki wam nasi podopieczn dostają szansę , nie zawiedzmy ich !!!!
To dzięki wam możemy ratować psie życie !!!!
Witamy na naszym pokładzie Felka.
Przyjechał do nas z Toruńskiego schroniska
Felek nie radził sobie w schronie,okaleczał się ,stracił ogon do tego potwornie schudł.
Teraz będziemy Felka poznawać i w krótce szukać dla niego domu.
Jutro ruszamy z Felkiem na diagnostykę
Witam kolejne faktury splywaja do nas za leczenie naszych podopiecznych !!!
Marti - miała wiele szczęścia sunia leżała bez ruchu , kiedy dziewczyny do niej podeszły zaczęła nieśmiało machać ogonkiem .
Szybka akcja ratunkowa i malutka trafiła do zaprzyjaźnionej kliniki Puławskie Centrum Weterynaryjne
Rokowania były złe ,nawet bardzo nie wiedzieliśmy czy ta mała psina przeżyje
Tak naprawdę gdyby została w tym rowie jeszcze parę godzin - umierała by w cierpieniu
Krwotoczne zapalenie jelit ,babeszjoza ,odwodniona , zapchlona i zakleszczona.
Dziś już możemy się cieszyć bo Marti wyzdrowiała i ma się świetnie
W klinice przyjmuje razem z lekarzami pacjentów. Wszyscy są w tej kruszynce zakochani
Ale pozostała nam faktura do zapłaty za leczenie Marti
Pako - ma problemy z chodzeniem dostał zastrzyk z Liberli , Dziadzio walczy z nowotworem !!!!
Bardzo prosimy o wsparcie - bez Waszej pomocy nie damy rady pomóc tym biednym, zmęczonym życiem, bezdomnym psom, które bardzo na nas liczą.
My już nie prosimy, my już błagamy o pomoc dla naszych podopiecznych! Kolejny pies potrzebuje Pomocy czy mamy odmówić. Nie nie potrafimy. Ale jesteśmy w potwornie ciężkiej sytuacji finansowej!
Musimy kupić leki, karmę, jechać do kliniki... Jednak, aby walczyć, potrzebujemy środków do tej walki, a skarbonka naszych podopiecznych jest prawie pusta... Nie damy rady bez Was! To dzięki Wam ratujemy psie serca, zwierzęta porzucone, chore, kalekie. To dzięki Wam mają one szansę na Drugie, Nowe Życie!
Czasy dla nas wszystkich nastały bardzo ciężkie... Codziennie nowe prośby o pomoc dla psów... Niestety jesteśmy zmuszeni odmawiać, nasze możliwości są obecnie bardzo ograniczone a czemu?
Powód znany większości - BRAK FUNDUSZY.
Średni miesięczny wydatek na utrzymanie jednego psa to 600-1000 zł (hotel, karma, szczepienia, zabezpieczenia na kleszcze, kastracja, sterylizacja) to podstawowe rzeczy w utrzymaniu naszych podopiecznych. Do tego dochodzą opłaty za wizyty u weterynarzy, badania, leki, transporty, specjalistyczna karma psów chorych - to koszta indywidualne... Obecnie pod naszą opieką jet sześć psów - Drax, Zazu, Diego, Czacza, Albi i Pako, który wymaga dużego wkładu finansowego (leczenie + hotel).
Pako walczy z nowotworem koszta leczenia z dnia na dzień rosną...
Do pilnego zabrania mamy jednego psy i ciągłe prośby o pomoc! Mimo ogromnych chęci nasze ręce są związane, na dziś dzień nie jesteśmy w stanie zebrać nawet na opłatę za zaległe faktury. Wiemy, że obecnie każda złotówka jest bardzo ważna, jednak bez Waszego wsparcia, my nie możemy dalej pomagać bezdomnym, chorym, porzuconym psom... Bardzo prosimy o wsparcie dla tych, którzy sami o nie prosić nie potrafią!
To dzięki wam możemy pomagać! To dzięki wam mamy motywację do pomocy braciom mniejszym! Chleb karmi nasze ciało, zwierzęta karmią naszą duszę... Żyjemy, by pomagać.
Poniżej przedstawiamy naszych podopiecznych, którzy szukają domu!
Jak mamy pomagać, kiedy skarbonka jest pusta? Nasze posty adopcyjne mają mało udostępnień. Ciężko znaleźć domy tymczasowe. Każdy myśli, że pomaganie jest takie łatwe i proste, bo pies trafi pod skrzydła organizacji prozwierzęcej. Ale to tak nie wygląda, nie jest to łatwe. Nie każdy pies nadaje się od razu do adopcji.
Leczenie, praca z behawiorystą, ogłoszenia, sprawdzanie ankiet, domów itp. To długi i czasochłonny proces, wiążący się z dużymi nakładami finansowymi. Jeżeli nie posiadamy zaplecza finansowego, nie mamy jak pomagać! Przykładem są nasi dwaj podopieczni - Drax z Radys i Zazu uratowany przed eutanazją. Nie są to proste psy, nie mogą mieć domu bez doświadczenia i chęci pracy nad poprawnym zachowaniem.
Bez Waszej pomocy i my nie mamy jak pomagać...
Już rok jesteśmy z wami! Ten rok był niesamowity. Pełny wzlotów i upadków, łez wzruszenia, ale i nierzadko rozpaczy. Wspólnymi siłami, udało się nam uratować tak wiele skrzywdzonych psich serc, tak wiele żyć udało się zawrócić z bram piekieł.
Nie kryjąc wzruszenia, wspominamy zdarzenia minionego lata, bo to wówczas, w miejscu niewyobrażalnego cierpienia zwierząt, narodziło się tak wiele dobra, które tchnęło w życie w nasz projekt DRUGIE ŻYCIE BULLA.
Uczestnicząc w likwidacji obozu koncentracyjnego dla psów w Radysach, zmierzyłyśmy się z tragedią naszych braci mniejszych, której nie da opisać się żadnymi słowami. Psy opuszczały to „schronisko” na naszych rękach, wyczerpane, brudne, chore i upodlone. Pod naszymi skrzydłami dochodziły do siebie psychicznie i fizycznie, a w nas kiełkowała potrzeba, by pomagać więcej i więcej.
Obecnie pod naszą sa psy które został wyrwany z ramion śmierci i zapomnienia.
Pod naszymi skrzydłami kwitną i zyskują szansę na drugie życie. Leczymy, a na to nigdy nie oszczędzamy środków. Pracujemy behawioralnie pod okiem specjalistów. Zapewniamy dobre warunki, odbudowujemy ich wiarę w człowieka i szukamy im odpowiedzialnych domów, które szkolimy przed adopcją. To wielkie wyzwanie, ale i wielkie koszty.
Minął rok, a my nie możemy się nadziwić, jak wiele żyć udało się nam uratować, jak wielu wspaniałych ludzi los postawił na naszej drodze i jak wiele dobra otrzymali nasi podopieczni od Wolontariuszy, Darczyńców, Ludzi o wielkich sercach.
Dziękujemy, że obdarzyliście nas zaufaniem. To dzięki Wam pomagamy i będziemy pomagać do końca świata. Każde uratowane życie, wesołe merdanie ogona, odbudowane zaufanie i bezpieczny dom to nasze wspólne dzieło. Drugie Życie Bulla to projekt łączący każdego, komu dobro zwierząt nie jest obojętne. W imieniu naszych podopiecznych obecnych i przyszłych prosimy Was o wsparcie w postaci cegiełki. Robimy rzeczy wielkie, a w planach mamy dokonać czegoś spektakularnego, dzięki czemu jeszcze więcej skrzywdzonych psów znajdzie bezpieczną przystań pod naszymi skrzydłami.
Dziękujemy Ci w imieniu tych, o których świat zapomniał.
Dziękujemy za każdą wpłatę, dobre słowo i wiarę. Nie zawiedziemy Was!
Ładuję...