Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie, które od Was otrzymaliśmy! Udało się zebrać całą niezbędną kwotę. Jesteśmy wzruszeni! W obecnej chwili jesteśmy w trakcie realizowania wytycznych. Powstały już 2 odcinki nowego ogrodzenia, łącznie ponad 200 metrów!
Działamy dalej!
Zwierzoluby!
Przebiliśmy 90% na naszej zbiórce, powoli zbliżamy się do naszego celu. Jesteśmy po wstępnych rozmowach z firmą. Wspólnie ustaliliśmy, iż część płotu należy całkowicie wymienić (ok. 250 mb), zaś pozostałą część (ok. 2 ha) będziemy podwyższać. Czekamy jedynie na to, aż przymrozki odpuszczą na przynajmniej 2 tygodnie, ponieważ w chwili obecnej teren jest zbyt twardy, abyśmy mogli działać.
Wiemy, że to przekroczy termin, jednakże złożyliśmy stosowne pismo do PIW celem przedłużenia terminu, ponieważ obecne warunki atmosferyczne uniemożliwiają nam działanie.
Pozostałe środki zostaną przeznaczone na dostawienie nowych kojców wraz z zadaszeniem dla naszych podopiecznych.
Po zakończeniu wszystkich prac związanych z przywróceniem naszego schroniska do działania szczegółowo rozliczymy pieniążki, które nam powierzyliście.
Brakuje już tylko 13.782 zł, abyśmy mogli dalej funkcjonować.
Dziękujemy wszystkim wpłacającym i odwiedzającym za zaufanie i słowa wsparcia, przywróciliście nam wiarę, że to wszystko musi się udać! ❤
Kochani, nasz okręt tonie... W tak ciężkiej sytuacji nie byliśmy jeszcze nigdy...
Robiliśmy podobną zbiórkę rok temu, która uzyskała zaledwie 12 %, co pozwoliło postawić kilka kojców...
Niestety nadal nie spełniamy wymogów i dziś mierzymy się z ostatecznymi konsekwencjami... Jesteśmy pod ścianą... Został ostatni miesiąc, aby uratować to miejsce...
Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję nakazującą usunąć uchybienia w terminie 30 dni oraz zakazał podpisywania nowych umów... Jeżeli tego nie zrobimy, SCHRONISKO ZOSTANIE ZAMKNIĘTE!
Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie tego przeskoczyć, nie mamy środków na podniesienie płotu i dostawienie kolejnych kojców, bez tego nie jesteśmy w stanie przejść pozytywnie kontroli...
To już naprawdę ostatnia szansa, sami nie damy rady. Nasz budżet jest bardzo okrojony i skupia się głównie na leczeniu zwierząt, bo to jest dla nas najważniejsze, DOBRO TYCH BEZBRONNYCH ISTOT...
Obiecaliśmy podopiecznym, że są u nas bezpieczne i to ich dom, dopóki nie zjandziemy dla nich tych prawdziwych. Jak mamy spojrzeć im w oczy jeżeli się nie uda? One tak bardzo nam ufają...
Serca nam pękają, nie wyobrażamy sobie zamknięcia tego miejsca. To co robimy, to nasze całe życie, kochamy zwierzęta najbardziej na świecie, ale za piękne oczy nikt nie wyleczy zwierząt, postawi kojców, nie podniesie płotu... Na to potrzebne są środki...
Już nawet nie prosimy, a błagamy! Tylko wspólnymi siłami możemy uratować nasze schronisko...
Każda wpłata jest dla nas na wagę złota!