Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie naszych działań.
Mały, bardzo łagodny, ma może 6 tygodni, ciągnie bezwładnie łapkę, biało-bury chłopak. Moim zdaniem uraz w okolicy łokcia, totalna martwica nerwów. Tak przypuszczam na podstawie wywiadu z opiekunką - tyle wiedziałam na temat kocurka, który potrzebował pomocy, zanim go poznałam.
Malec pojechał jednak do Zwierzętarni. Niejedno bezdomne kocię zawdzięcza pracującym tam weterynarzom życie. Są zabiegi konieczne, które tylko z pozoru wyglądają dramatycznie. Czasem amputacja zapobiega dalszym schorzeniom, bardziej inwazyjnym, wręcz zagrażającym życiu. Eliminujemy ognisko chorobowe radykalnie, po rehabilitacji malec funkcjonuje normalniej niż przed operacją, bo jest wolny od bólu.
Malec dostał piękne imię - Narcyzek. Kolejny wyjątkowy kwiatek w naszym ogrodzie. Potwierdziła się diagnoza - trzeba operować. Paradoks życiowy, dla dobra malca zabieramy chorą łapkę. Kociak dostał indywidualną klatkę, jakieś zabawki, ciepłą poduszkę i mięciutki kocyk. O sercu i wspaniałej opiece nawet nie muszę pisać. W lecznicach wolontariackich koty bezdomne mają zawsze opiekę z górnej półki, nie jest ważne czy są przytulaśne i miłe, czy dzikie i bez nadziei na socjalizację. Z chwilą, kiedy stają się rezydentami Fundacji, otrzymują ochronę, taki pakiet gwarantujący lepsze życie.
Narcyzek jest już po zabiegu, teraz nadszedł czas rehabilitacji. Fundacja stanęła na wysokości zadania, nie przestraszyła się wydatków, wizji adopcji jeszcze jednej kalekiej istotki. Teraz prosimy o wsparcie. Kocurek wymaga rehabilitacji, a operacja już nadszarpnęła nasz budżet. Pomóżcie!
Ładuję...