Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Magnolia od początku nie miała szczęścia. Niby ładna, niby nie za stara, a jednak cały czas coś... Zacznijmy od początku. Kotka trafiła do nas w grudniu (zaraz dowiecie się, czemu jest u nas tak długo) z działek pod Warszawą.
Koteczka w pełni oswojona, ale przeziębiona. Bardzo długo dostawała antybiotyk. Dwa dni po kastracji - na początku stycznia wystąpiły u niej zaburzenia koordynacji ruchowej. Przewracała się i miała ograniczoną świadomość. Natychmiast dostała leki sterydowe, a także antybiotyk. Objawy zaczęły powoli ustępować.
Pod koniec stycznia nastąpił nawrót większości objawów. Zaczęliśmy wykonywać kolejne badania, które mogłyby wskazać powody niedyspozycji kotki. Ostatecznie po długim terminie oczekiwania dostaliśmy się na wizytę do dr. Olkowskiego w Auxilium. Istnieje podejrzenie, że zaburzenia równowagi mają charakter móżdżkowy. Ale dlaczego przy przyjęciu było wszystko okej? Czy ma szansę jeszcze na dom? Żeby odpowiedzieć na te pytania i mieć rzetelną informację o stanie zdrowotnym kotki, musimy wg wskazań doktora wykonać rezonans magnetyczny głowy. Do tej pory wykonaliśmy badanie krwi, testy FIV/FeLV, wykonaliśmy badanie w kierunku Anaplasmy (PCR), które jest ujemne, a także na Toxoplasmę gondii (PCR)- także ujemny.
Prosimy o pomoc w zebraniu kwoty na rezonans i pokryciu kosztów za dotychczasowe badania.
Ładuję...