Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
W walkę o życie Skadi zaangażowaliśmy specjalistów z kraju i Europy. Właśnie czekamy na zamówioną ortezę.
Bądźcie z nami!
Dziękujemy bardzo za pomoc!
Na wyświetlaczu telefonu pojawiło się zdjęcie. Słońce, wspomnienie ciepłych dni... Już prawie dałam się ponieść nostalgii, jednak sylwetka konia była za bardzo nienaturalna. Zerknęłam w wiadomość raz jeszcze, tym razem powiększając zdjęcie.
Prośba o pomoc.
Nie ma rzewnej historii, tylko sucha informacja, że jeśli nie kupimy klaczy, to jutro jedzie do ubojni. I dopisek, że przecież potrafimy zdziałać cuda, więc może i ją uda się wyleczyć.
Jedno zdjęcie. Kilka godzin na decyzję. Transport już wyruszył.
Co się wydarzyło? Pewnie Skadi urodziła się z takim samym schorzeniem jak dopiero co wykupiona Furia - z przykurczami ścięgien, które przy nieodpowiednim postępowianiu mogą zwierzęciu bardzo utrudnić życie. Furia ma niewiele ponad 6 miesięcy, u niej możemy zadziałać samą rehabilitacją i odpowiednim struganiem kopyt. Skadi ma kilkanaście lat. Prawdopodobnie będzie potrzebowała chirurgicznej pomocy.
Wykup to dopiero pierwszy krok... Potem klinika, przecięcie ścięgien, opatrunki, rehabilitacja i nadzieja, że wszystko pójdzie dobrze. Bo gwarancji nikt nie da...
Jeżeli nie spróbujemy, już jutro życie Skadi się zakończy.
Przykurcze ścięgien to nie jest nagła choroba, która pojawiła się wczoraj i w ostrym przebiegu zabiera konia w kilka dni. Skadi ze swoim kalectwem żyje już około 13 lat. Ktoś ją musiał w jakimś sensie kochać, skoro utrzymywał bezużyteczne zwierzę...
Co się stało z tą miłością albo z właścicielem klaczy? Nie wiemy.
Jedno zdjęcie, jeden dzień na decyję, jedyna szansa na ocalenie. Postanowiliśmy spróbować. Dołączcie do nas - pomóżcie uratować Skadi!
Aktualizacja [8.12.2017]
Dziś Skadi dotarła do stajni przeładunkowej. Właśnie od niej wróciliśmy. Wyprosiliśmy dla klaczy jeszcze kilka dni. Jeżeli do wtorku/środy nie zapłacimy, kolejnym transportem trafi do ubojni. Jak podejrzewaliśmy - jej właściciel zmarł. Prosił rodzinę, żeby klacz dożyła godnej starości...
Aktualizacja [14.12.2017]
Jak prawdopodobnie już wiecie - Skadi została wykupiona, przeprowadziliśmy też pierwsze badania. W tym przypadku cudownego uzdrowienia nie będzie, jednak możemy jeszcze wiele zdziałać!
Bądźcie z nami!
Ładuję...