Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy, że pomagacie takim zwykłym czarnym kotkom. Kocurek dostał na imię Keksik, zamieszkał na czas leczenia w lecznicy, a później trafił do kociego hoteliku i tu czeka na domek stały...
Siedział pod sklepem, gdzie nasza wolontariuszka wstępuje czasem w drodze na działkę. Przeganiany, zmarnowany. I lgnący do ludzi, mimo że nic dobrego od nich nie dostawał.
Co było robić... Zatrzymała się, wzięła go do samochodu i zawiozła do weterynarza. Okazało się, że kot jest mega zapchlony, a na ciele ma rany - na karku, na łapach, na głowie.
Od razu dostał leki, antybiotyk i został na szpitalu. Na skórze miał inwazje pcheł, które przyczyniły się do powstania bolesnych ran od ciągłego drapania. Do tego koszmarne zarobaczenie. Istna puszka Pandory, nędza i rozpacz totalna.
Ten czarny koleś musi posiedzieć trochę na szpitalu, zanim będzie mógł z niego wyjść i szukać domu. Pod sklep nie może wrócić...
Ładuję...