Małe serduszko i osierocone 6-miesięczne dziecko tak bardzo pragną żyć

 „Pani... jest kucyk 10 lat, nie będę go pokazywać jedzie na rzeź, a może jeszcze taki chudy bachor, 6 miesięcy? Matka pojechała tydzień temu, on jeszcze stoi, tęskni, żryć nie chce, puszczę go razem z kucykiem."

Ta mała kucynka ma 10 lat. Jest zaniedbana przez właściciela, niechciana i przeznaczona została do rzeźni. Właśnie w ten sposób pozbył się problemu i sprzedał na mięso.

Kucynka stoi u handlarza. Jak zbierze się całe auto wyjedzie do rzeźni. Tylko pełny transport się opłaca.

U handlarza stoi też 6-miesięczne dziecko. Jego mama tydzień temu pojechała na rzeź. Maluszek strasznie rozpacza, Nie radzi sobie, tak bardzo tęskni. Nie wie, że tym samym transportem co kucynka i on ma pojechać na rzeź.

Pojawia się nadzieja żeby je wykupić.

Za  kucynkę 1200 zł za dziecko 1400 zł + transport 1200 zł + 800  zł pierwsza diagnostyka.

Mamy czas do 20 października Zbiórka na kwotę 4600 zł.

Czeka na nie dom i ludzie, którzy  pokażą jej i osieroconemu dziecku, świat na nowo. Otrzymają miłość i szacunek. Tym razem będzie dla kogoś ważna. Ona i osierocone dzieciątko!

Czy damy radę w ciągu 7 dni uzbierać kwotę potrzebną ma ich ratunek? Wierzę że tak, dlatego znowu błagam Was o pomoc.