Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, piszemy do Was ze smutkiem i z sercem pełnym niepokoju...
Jeden z naszych podopiecznych, dorosły kocur, który trafił do nas w stanie skrajnego wycieńczenia, zaczyna tracić siły.
Jego wycieńczone i słabe ciałko, coraz trudniej znosi walkę. Każdy kolejny dzień jest dla niego coraz większym wyzwaniem – z każdym oddechem coraz bardziej się poddaje.
Mimo wszystkich starań weterynarzy, kroplówek i leków, nasze serca łamią się na myśl, że jego ciało powoli się poddaje. Codziennie walczymy, by przywrócić mu choć odrobinę nadziei, by znów poczuł, że ma w sobie siłę. Każdy gest ciepła, każda dobra myśl to dla niego znak, że nie jest sam w tej walce.
Dziś prosimy Was o wsparcie – nie tylko materialne, które pomoże pokryć koszty leczenia, ale również o ciepłe myśli. Każdy grosz, każde udostępnienie, każda dobra myśl to dla niego nadzieja. To być może jego ostatnia szansa, by poczuł, że świat potrafi być też dobry.
Pomóżmy mu, Kochani. Dajmy mu tę szansę. Razem możemy pokazać mu, że nie jest sam, że jego życie ma znaczenie.
Dziękujemy, że jesteście z nami i z nim w tej walce. Wierzymy, że miłość naprawdę może czynić cuda.
Dzień dobry, Kochani!
Zgodnie z obietnicą, opowiemy Wam, co działo się u nas w niedzielę. Podczas gdy wielu z Was cieszyło się spokojnym popołudniem, pijąc kawę i łapiąc ostatnie promienie jesiennego słońca, nasza Aga walczyła o życie dwóch bezbronnych duszyczek, które trafiły pod opiekę naszej fundacji.
Pierwszy z nich to dorosły kocur w tragicznym stanie. Kiedyś musiał być pięknym kotem, z dorodnym, puszystym ogonem i pełnym blasku futrem. Dziś jest cieniem samego siebie – skrajnie wycieńczony, zapchlony, z zaropiałymi oczami i zapadniętymi oczodołami, świadczącymi o długotrwałym niedożywieniu. Jest kupką nieszczęścia, zmarznięty i przerażony, walczący o każdy oddech. Obecnie przebywa w lecznicy, gdzie otrzymuje kroplówki, leki i potrzebną opiekę, by pokonać pasożyty i infekcje.
Drugi to maleńki kociak – mała, bezbronna istotka, która nie miała łatwego startu. Zarobaczony i w kiepskiej kondycji, teraz otrzymuje antybiotyki, a my robimy wszystko, aby wrócił do zdrowia i mógł cieszyć się bezpiecznym, szczęśliwym dzieciństwem.
Te dwie kocie biedy mają przed sobą długą drogę do powrotu do zdrowia. Potrzebujemy Waszego wsparcia, by im pomóc. Koszty leczenia, leki, kroplówki i opieka weterynaryjna to wyzwanie, któremu bez Waszej pomocy nie podołamy.
Dlatego organizujemy zbiórkę – każdy grosz ma znaczenie. Każda złotówka to krok ku temu, by te bezbronne stworzenia mogły wrócić do zdrowia i poczuć, że świat może być pełen dobra. Dziękujemy za każdą pomoc, za każde udostępnienie i każde wsparcie.
Razem możemy uratować ich przyszłość! Dziękujemy, że zawsze jesteście z nami! 💔🙏
Ładuję...