Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety dzisiejsza wizyta nie pozostawiła cienia wątpliwości... Oczka są nie do uratowania!
https://youtu.be/-sNtmibnNeA
Jestem niewidoma, mam 5 lat. Staram się, aby moja niepełnosprawność nie była przeszkodą. Jestem mądra, grzeczna i radosna. Ciocie chcą mi pomóc i badają moje oczy.. Nikt jeszcze nie wie, czy uda mi się odzyskać wzrok. Jednak ja, mimo wszystko staram się być dobrym psem.
Ktoś mi usunął struny głosowe i spiłował kły. Ciocia mówi, że był to okrutny człowiek. Ale ja nadal, mimo wszystko, kocham ludzi.. Lubię też psy i koty. Jestem dobrym psem..
PeEs
Klapkę w drzwiach opanowalam pierwszego dnia po przyjeździe...
Piękna młoda i niewidoma...
Może nie jest za późno? Czeka ją wizyta w klinice okulistycznej Optovet 19.07.21 we Wrocławiu. Jest pełna energii i radości,ale z dnia na dzień straciła wzrok i trudno jej tym żyć
Byłam śliczna i malutka. Zabrali mnie ludzie, których kochałam i którym ufałam. Przez kilka lat było nieźle. Niestety coś zaczęło się dziać z moimi oczami. Bałam się i czułam, że tak nie powinno być...
Kiedyś obudziłam się, przeraziła mnie ciemność i tak cały czas jestem w tej ciemności. Moi opiekunowie są w ciężkiej i trudnej sytuacji rodzinnej i jak tylko dowiedziały się ciocie z fundacji, w jakiej jestem potrzebie, postanowiły mi pomóc. Tak więc od kilku dni jestem pod ich opieką! Jestem Angara...
Przedstawiamy Wam Angarę, suczkę w typie jagdteriera. Przyjęta na podstawie zrzeczenia praw. Urodziła się w 2016 roku i z powodu nieleczonej jaskry jest niewidoma. Nie ma szczepień, wymaga odrobaczenia i odpchlenia oraz pilnej konsultacji okulistycznej plus sterylizacja.
Może nie jest za późno na leczenie oczu... Sunia jest łagodna i w tym momencie zestresowana sytuacją. Po wszystkich zabiegach Angara będzie do adopcji!
Ładuję...