Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za wsparcie Cicho. Żyła jak jej imię - cicho i spokojnie, pełna pokory i radości z drobnych chwil.
Była z nami 2 lata... W całości wypełnione miłością.
Odeszła jak żyła - w ciszy
Musimy pilnie ją operować! Guzy zabijają Cicho! Pilnie zbieramy na badania i operacje, nie pozwólmy, by wysiłek tylu ludzi, ratujących Cicho poszedł na marne! Oto historia Cicho - imię nadane przez amerykańskich wolontariuszy!
Charków, nękane ostrzałem i nalotami miasto. Wśród tego huku i wojennej zawieruchy poniewiera się stara, ślepa, zdezorientowana, kompletnie bezradna suka. Ma nawet jakąś starą obroże na sobie - ot, ślad po dobrych czasach. Przerażona hukiem, stara się gdzieś ukryć. Jej losem zainteresował się młody człowiek, który wkrótce wyruszał na front. Schował ją w podpiwniczeniu budynku.
Szukał dla niej ratunku i udało się - po Cicho przyjechali ratownicy z K9 Global Rescue, którzy ewakuowali ją do Kijowa, stamtąd do Lwowa, zaś ze Lwowa FUR-Florida Urgent Rescue - kolejna organizacja amerykańska z misją ratunkową na Ukrainie - przywiozła wraz z innymi zwierzętami do Polski.
Cicho była bardzo wycieńczona, wychudzona, bezsilna i apatyczna. Zagłodzona tak, że nie miała siły jeść.
Do tego na listwie mlecznej guzy nowotworowe wielkości połówek grapefruita.
Cicho jednego oka w ogóle nie ma, na drugie nie widzi. Dla niej ratunek dotarł w ostatniej chwili. Trzy dni spala, budząc się tylko na mała przekąskę i aby się napić.
Teraz PILNIE POTRZEBNA OPERACJA!!!
PayPal - iszmurlo@yahoo.com
Ładuję...