Obustronna mastektomia uratowała życie Coco!

Zbiórka zakończona
Wsparło 30 osób
1 530,83 zł (102,05%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 8 Kwietnia 2022

Zakończenie: 31 Maja 2022

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Coco jest koteczką całkowicie niewidomą, dlatego trafiła do naszej fundacji. Jak sobie radziła i w jaki sposób straciła wzrok nie mamy pojęcia.

Wiemy jednak, że nie miała nikogo, kto by się o nią zatroszczył, zadbał o jej sterylizację, dlatego musiała wielokrotnie rodzić i odchowywać swoje dzieci. Karmienie kociąt odcisnęło piętno na zdrowiu Coco w postaci ogromnych guzów - nowotworów na obu listwach mlecznych.

Każdy dotyk okolicy brzuszka sprawiał jej ból. Wizyta u weterynarza potwierdziła nasze wcześniejsze przypuszczenia: "jak najszybsza mastektomia obu listew mlecznych" to był jedyny ratunek. Koteczka natychmiast została poddana badaniom dopuszczającym do operacji. Obawialiśmy się przerzutów, na szczęście RTG nie wykazało żadnych zmian, USG w normie, choć w okolicy narządów rodnych widoczne były zacienienie wskazujące na cystę.

Wyniki badania krwi, na szczęście, wyszły w normie i burasia mogła zostać zoperowana. Zabieg był niezwykle rozległy: jednoczesne usunięcie obu listew mlecznych plus sterylizacja. To ryzyko była walka z czasem i ryzyko, jakie lekarze weterynarii musieli podjąć. Operowało ją jednocześnie dwóch chirurgów, aby maksymalnie skrócić czas jaki Coco musiała spędzić w narkozie. Jej rana na brzuszku jest bardzo duża, dlatego ma zrobione malutkie dziurki, aby skóra lepiej "pracowała" i nie była aż tak mocno napięta.

Po operacji dzielna koteńka ładnie się wybudziła, była słabiutka i jeszcze kolejnych kilka godzin spędziła w klinice, potem mogła wrócić do domu tymczasowego. Przez kilka dni musi mieć mocno ograniczoną przestrzeń, dlatego przebywa w kenelu, tylko pod kontrolą może trochę pospacerować po pokoju.

Coco jest niezwykle dzielna, nie skarży się, nie narzeka i z godnością znosi trudy rekonwalescencji. Swoim zachowaniem pokazuje swojej opiekunce jak bardzo jest wdzięczna za uratowanie życia i uwolnienie od bólu.

Cysta w macicy okazała się ogromna, jeden z guzów listwy mlecznej był bardzo ukrwiony, co może, ale nie musi świadczyć o jego złośliwości. Z niepokojem czekamy na wynik badania histopatologicznego, lecz z całych sił wierzymy, że będzie prawidłowy, a przed ślepinką Coco jeszcze wiele lat życia! Jednak bez Was nie poradzimy sobie z kosztami, zwłaszcza teraz gdy pod opiekę przyjęliśmy również prawi 50 kotów z Ukrainy. 

Dlatego z całych sił prosimy o wsparcie naszej Coco. O ciepłe myśli, kciuki i najdrobniejszą nawet pomoc finansową. Wiemy, że jesteście ze ślepaczkami zawsze i to tylko dzięki Wam możemy je ratować! Wspólnymi siłami pokażemy Cocolince jeszcze kawał szczęśliwego życia w zdrowiu, prawda? Dziękujemy naprawdę najgoręcej na świecie!

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 30 osób
1 530,83 zł (102,05%)
Adopcje