Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Andrea jest przekochaną kotką, którą los ciągle doświadcza złymi rzeczami...
Żyła na działkach. Nie byłoby w tym nic bardzo szokującego, gdyby nie to, że kotka jest całkowicie niewidoma. Ślepy kot na wolności? Cud, że znaleźliśmy ją żywą.
Nasza wolontariuszka podczas dokarmiania kotów widziała, jak kotka uciekając przed psem uderzyła głową w płot. To skłoniło Olgę do szybkiego działania. Kotkę natychmiast trzeba było odłowić.
Kotkę zbadaliśmy, wykastrowaliśmy, zaszczepiliśmy, odrobaczyliśmy i przygotowaliśmy do wprowadzenia do stada.
Nie przepada za kotami, ale jakoś odnalazła się w naszej małej kociarni.
I wydarzyło się coś, co nas po prostu załamało.
Podczas badania USG wyszło, że kotka ma poważny problem. Jej jedna nerka jest już lekko niewydolna, za to druga to wodonercze - była jak balonik, na dodatek - jak się okazało - wypełniony ropą, istniało ryzyko, że pęknie. Pilnie konieczne było usunięcie chorego narządu. Kotka dochodzi do siebie po operacji.
Wiemy, że to bardzo nietypowy przypadek, jednak mamy nadzieję, że ktoś podaruje jej swoje serce i mimo jej przypadłości zdecyduje się na adopcję. Ale to dopiero po rekonwalescencji. Zanim to nastąpi musimy skupić się na tu i teraz, problem ryzyka związanego z wodonerczem rozwiązany, bardzo prosimy Was o pomoc w rozwiązaniu drugiego problemu - finansowego.
Operacja kosztowała 1500 zł, to dla nas bardzo dużo. Dlatego bardzo, bardzo prosimy o wsparcie na leczenie kotki.
Dziękujemy!