Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani bardzo gorąco dziękujemy za pomoc! Jutro jedziemy na konsultację okulistyczną, trzymajcie kciuki!
Pojawił się niespodziewanie na jednej ze wsi woj. łódzkiego. Wszyscy zamykali bramy i furtki i przeganiali, bo po co im taki problem? Niech sobie idzie gdzie indziej.
Aż wreszcie znalazł otwartą bramę, leżak pod domem, nikt go nie wygonił i wtulił się jak dziecko. Bo to jeszcze dziecko, przypuszczamy, że nie ma roku. Jeden telefon i jedziemy. Psiak mocno wystraszony, ostrożny, ale zero agresji. Ma jakiś problem ze wzrokiem, bo chodzi ostrożnie i patrzy tak pusto przed siebie... Robimy zdjęcia i ogłaszamy. Niestety brak odzewu. Zabieramy go. Musi być bezpieczny.
Początki w domu tymczasowym bardzo trudne. Nowe pomieszczenia, dużo przeszkód w poruszaniu się no i zapora nie do przebycia - schody! Powolutku uczymy się wszystkiego, dwa dni nosimy prawie po schodach, uczymy się stopni, odległości. Z każdym dniem łatwiej. Na 4 dzień sztuka opanowana! Sukces! Niestety mimo licznych ogłoszeń właściciel nieodnaleziony. Musimy więc przygotować go do adopcji, zdiagnozować u weterynarza, dlaczego nie dowidzi, odrobaczyć, odpchlić, wykastrować, zaszczepić itp.
Zwracamy się więc do Was o wsparcie, chłopak przekochany wart zachodu, ma szansę na super dom. Wesprzyjcie nas, bo jest naprawdę ciężko...
Ładuję...