Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Ślepy pies przy ruchliwej drodze w Odrowążu. Nikt nie chce pomóc. Ci, co realnie pomagają, zapchani. I tak 5-7 dni wegetował na pustej działce, wychodząc na drogę i szukając tego, kto go tam zostawił. Ktoś tam wystawił miskę z resztkami z obiadu, ktoś na chwilę wziął na posesję, ale słysząc, że nikt go nie zabierze już teraz, natychmiast wywalił z powrotem.
Ale po co komuś ślepy kundel? Co z tego, że ma dopiero około 2-3 lata, jest niewielki, waży ok. 10 kg. Dostałam telefon, czy pomogę. No i co miałam w takiej sytuacji odpowiedzieć? Mimo długów, ogromnych faktur i masy bezdomniaków, braku karmy, podkładów... Mam dorosłych 15 psów pod opieką, sukę ze szczeniakami oraz 3 w hotelach, 2 w hotelach z behawiorystą. Jestem nikim. Nie to, co medialne organizacje. Ale może ktoś zechce pomoc nie mi, ale takiemu biedakowi pod opieką takiego nikogo?
Błagam Was o pomoc... Ślepota to wynik prawdopodobnie urazu mechanicznego. Nikła szansa, że będzie widział.
Gdyby ktoś mógł dać dom stały lub tymczasowy 570240703
Ładuję...