Niewidomy staruszek, malutki i porzucony!

Mokry i wycieńczony. Pani która go znalazła zabezpieczyła go w szopce. Po kilku dniach się o nim dowiedzieliśmy. Był już zgłoszony do gminy i miał jechać do schroniska w Czartkach. Wiecie jaki to wyrok dla takiego staruszka i to NIEWIDOMEGO?

Tak, Dziadziuś jest niewidomy i dodatkowo został odebrany z urazem i to mocnym urazem powieki górnej? Kto by tam się zajął jego oczami? Jego problemami? Wiecie jak zachowuje się zamknięty w kojcu? Uderza główką o metalowe pręty, bo nie wie gdzie jest i panicznie się boi. Na to właśnie zostałby skazany.

Udało nam się znaleźć dom tymczasowy, gdzie jest wolny, ma kontakt z ludźmi i innymi zwierzętami. Jest kochany, malutki i naprawdę jeszcze dużo przed nim. Pomimo wieku i tego że nie widzi bardzo, bardzo dobrze sobie radzi. Biega, ma energię, apetyt. On chce tylko bezpieczny dom, spokój i miłość ❤️

Może to ciebie złapie za serce? Teraz musimy uzbierać, aby go leczyć i dobrze żywić. Dziadziusiowi przyda się wizyta u okulisty, zabieg ściągania kamienia z zębów, dobra karma oraz kastracja, bo mimo wieku hormony szaleją. Oczywiście przed jakimikolwiek zabiegami chcemy zrobić echo serduszka i badania krwi, ale na to też potrzebujemy pieniędzy… Wszystko w naszych rękach.

Pomóż chociażby grosikiem 😢🙏