Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Serdecznie dziękujemy za pomoc dla Niji, Nija wyrosła na pewną siebie i wesołą kotkę. Została zaszczepiona oraz wysterylizowna. Ma już swój dom, gdzie rządzi :)
Czy na pomoc zwierzęciu jest dobry czas? Czy kiedyś udało nam się znaleźć zwierzaka akurat wtedy gdy mieliśmy czas, miejsce i pieniądze, żeby mu pomoc? Niestety nie.
Tak było i w tym przypadku. Festyn rodzinny - prywatne wyjście z dzieckiem na tzw. dmuchańce, wate cukrowa, muzykę - ogólnie sielanka. Teoretycznie, bo od samego początku zaobserwować można było małe kocie dziecko na rękach dzieci. Nie podjęliśmy interwencji od razu z nadzieja ze kocie dziecko zaraz trafi do czyjegoś domu, będzie kochane i rozpieszczane...
Jednak kociak był przekazywany z rąk do rąk. Aż w końcu pojawiła się dziewczynka, która widać, że bardzo chciała zaopiekować się kotem, pomoc. Wpaja się dzieciom obrazy filmowe, gdzie mała dziewczynka ratuje lwa, wioząc go do Afryki. Więc dziecko wie, że i jej uda się uratować kota, w końcu wystarczy, że weźmie go do domu i pokocha.
Niestety gdy tylko dziecko zasnęło kociak trafił do lasku obok festynu. I tylko dzięki przypadkowi i przeraźliwemu kociemu płaczu udało się kociaka zauważyć i mu pomoc. Osoba dorosła zawiodła- zawiodła dziecko, kota i nasza nadzieje. Zaniosła kota do lasku - dlaczego? Nie wiemy. Zapewne tez nie miała czasu, miejsca i pieniędzy na pomoc, dlatego zrobiła to co zrobiła. Może jej mama tez tak robiła?
Kociak okazał się około 5-6 tygodniowa dziewczynka i nocka w lesie prawdopodobnie byłaby jej ostatnia. Kotka była lękliwa, bała się człowieka przez kilka pierwszych dni. Jednak aktualnie kocha już wszystkich i wszystko. Mruczy i daje baranki.
Byla już na pierwszej wizycie weterynaryjnej - na odrobaczeniu i odpchleniu, teraz przyszedł czas na szczepienia oraz zapas karmy, żwirku i podkładów. Kolejka do nowych domów aktualnie jest długa, więc musimy przygotować się na cierpliwe czekanie na nowy wspaniały dom. Dlatego prosimy o pomoc w opłaceniu potrzeb Niji, nazwanej tak przez syna naszej wolontariuszki, który mimo że ma dopiero 5 lat wiedział, ze kociaka nie należy pozostawiać w lasku.
Serdecznie prosimy o pomoc!
Ładuję...