Miał być koniec. Jest walka o nowy początek!

Zbiórka zakończona
Wsparło 57 osób
3 640 zł (36,4%)

Rozpoczęcie: 12 Maja 2019

Zakończenie: 12 Czerwca 2019

Godzina: 23:59

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Nimfa w mitologii to zwiewna istota... Nasza Nimfa nigdy nie miała szczęścia. Cierpi na atrofię mięśniową, sztywność kończyn. Przed nią trudna rehabilitacja, bez spektakularnych wyników... Przegrana.

Więc pozbyto się jej, jak niepotrzebnego balastu. Jak popsutej zabawki.  Jak długo walczyliście o misia bez łapki, o lalkę, której odpadała noga?  Od razu szła do śmietnika?


Nimafdora ma 11 lat i czeka na swoje szczęście w życiu. Czy będzie jej dane w spokoju dożyć dni? Jej przeznaczeniem miała być rzeźnia. Wiedzieliśmy, że pojedzie do Pajęczna.


Ale chorego konia nikt nie chce. Prawie nikt. Jest wielka, piękna i ufna.  Chcemy o nią powalczyć. Walkę mamy w genach! Możemy napisać jej inna historię z pięknym końcem. Ale to ma swoją cenę. Na wszystko jest ludzka cena.

Kochani, mamy dług za wykup konia 5300 zł plus leczenie nawrotu choroby. Dodatkowo klacz w momencie zabezpieczenia okazała się przeziębiona. Handlarz tłumaczył się tym, że nie podał leków, gdyż nie mógłby jej sprzedać na ubój... Pomimo tego, że wiemy, co klaczy dolega, to jeszcze raz ją zdiagnozujemy, by wdrożyć  ponownie leczenie. Bardzo  prosimy o pomoc w pomaganiu. Klacz, niezależnie od tego, jaka będzie diagnoza, zostaje u nas  i  z wielką przyjemnością dołączymy ją do  grupy naszych koni tzw. "dyspanseryjnych". Ich zadaniem  jest tylko  kosić i nawozić.

Z góry bardzo dziękujemy za każdy podarowany grosz.

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 57 osób
3 640 zł (36,4%)