Nocna walka o życia

Wsparło 56 osób
2 177 zł (31,1%)
Brakuje jeszcze 4 823 zł

Rozpoczęcie: 26 Września 2024

Zakończenie: 30 Października 2024

Godzina: 23:59

06 Października 2024, 18:26
Dzisiaj po ponad tygodniowej walce odszedł Simon :(

Pokaż wszystkie aktualizacje

29 Września 2024, 11:39
Walka trwa

Oskar i Ruda wyszli po 3 dnia z kliniki całodobowej. Stan zagrożenia życia został opanowany. Dostali masę leków do domu i tam będą dochodzić do siebie.

W klinice nadal przebywa Inka, której stan jest niestabilny i ciągle jest problem z trzymaniem glukozy, jest cały czas monitorowana. 

Wczoraj musiała zostać w klinice Lili i ona obecnie jest najsłabsza, miała bardzo wysoka gorączkę i bolesny brzuch. Na razie walczymy.

Wczoraj trzeba było zapłacić przynajmniej 2000 zł, żeby mogła być przyjęta Lily bo rachunek za kociaki jest już ogromny. Do tej pory zostało przekroczone 5000 zł.

Kocia bezdomność ma straszne oblicze: głód, choroby, zimno i niebezpieczeństwo 😭Niewiele kociaków ja przetrwa. Ale tym się udało... Zabezpieczone, dzięki wspaniałym osobom znalazły domy tymczasowe.

I kiedy myślałyśmy, że los się odwrócił, dał nam bolesna nauczkę. Dwa kociaki w trybie pilnym trafiły do kliniki całodobowej: spadek temperatury i gorączka, biegunka i wymioty, spadki glukozy- koty ledwie kojarzące... objawy neurologiczne. Panleukopenia pierwsza myśl... Myśl, której każdy pomagający się boi. Testy ujemne, kociaki dostają leki, weterynarze walczą o nie cała noc.

Nad ranem dołącza kolejny a po południu jeszcze jeden. Koszty opieki będą ogromne. Diagnoza, całodobowy szpital, ale to dla nich jedyna szansa. Skoro już wyrwały się z ulicy to musimy o nie zawalczyć, dopóki one walczą...

Błagamy o pomoc w tej walce, aby miały szansę żyć dalej i dorosnąć 🙏

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
50 zakończonych zbiórek
Wsparło 56 osób
2 177 zł (31,1%)
Brakuje jeszcze 4 823 zł