Nora - od 2 lat tkwi w hotelu, nie widzi jej nikt

Wsparło 175 osób
5 967 zł (66,3%)
Brakuje jeszcze 3 033 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Marca 2020

Zakończenie: 1 Października 2025

Godzina: 23:59

10 Czerwca 2023, 21:05
Nora wróciła do siedziby Fundacji

Po prawie 3 latach pobytu w hoteliku i intensywnej pracy z behawiorystą Norcia wróciła do siediby naszej fundacji gdzie też mamy swój hotelik w którym czekało miejsce na sunię.

Nora wróciła całkowicie odmieniona, to już nie ten psiak, który bał się panicznie człowieka, załatwiał pod siebie na jego widok, wciskał w najmniejszy kąt, aby stać sie niewidzialną.

Co prawda sunia nie jest wylewna z uczuciami, ale jest spokojna, zrównoważona, nie atakuje wyciagniętej do głaskania ręki, merda ogonkiem na widok cioteczek, kocha inne pieski, jest po prostu fantastyczna.

Potrzebujemy dla Nory domu,

domu, który nie będzie wymagał bliskiego kontaktu.

Nora jest obserwatorką, uwielbia wylegiwać się w swoim posłanku. Nie jest agresywna, ale kiedy narusza się jej bliską przestrzeń, potrafi uciec do swojej ukochanej szmacianej budki i nie chce z niej wyjść na wołanie. Szukamy domku z ogrodem, takiego, który powie ciepłe słowo i nakarmi. To jej wystarczy... czy to aż tak wiele?

Pokaż wszystkie aktualizacje

04 Lutego 2022, 23:20
Nora od ponad 2 lat czeka na dom

Potrzebujemy dla Nory domu,

domu, który nie będzie wymagał bliskiego kontaktu z Norą.

Nora jest obserwatorką, ale nie lubi bliskich kontaktów z człowiekiem. Nie jest agresywna, ale kiedy narusza się jej bliską przestrzeń, ucieka. Szukamy domku z ogrodem, takiego, który powie ciepłe słowo i nakarmi. To jej wystarczy... czy to aż tak wiele?

Nora to około 5-letnia sunia. Urodziła się na wysypisku, więc nie miała łatwego startu, od urodzenia musiała walczyć o przetrwanie... To ma odzwierciedlenie w zachowaniu do dnia dzisiejszego. Przez wiele lat żyła na wolności.

Człowiek był dla niej zagrożeniem, bo przeganiał z miejsca bytowania, chciał złapać, rzucał w nią kamieniami, kopał…

W końcu ktoś postanowił odłowić sunię, by dać jej szansę na normalne życie. Trafiła do schroniska, w którym spędziła trochę czasu. Niestety dziką, wypłoszoną i zaniedbaną sunią nikt nie był zainteresowany.  Nora trafiła ze schroniska do naszej Fundacji, a my wierzymy, że uda się zapanować nad jej lękiem, nauczyć dotyku człowieka, chodzenia na smyczy, życia w domu i radosnego merdania ogonkiem na widok opiekuna.

Przez dwa tygodnie pobytu u nas i ciężkiej pracy nad socjalizacją, Nora nie zrobiła żadnego postępu. Zalecenia behawiorysty nie przyniosły pożądanego rezultatu, zakup obroży z feromonami, leki ziołowe uspokajające, smaczki, micha pachnącego mięska… Nic nie działa. Sunia panicznie boi się podejść do człowieka, chowa się w takie miejsca na terenie, że nie sposób jej wydobyć. Wychodzi sama, kiedy nie ma człowieka, wtedy opróżnia miski i próbuje za wszelką cenę wydostać się za ogrodzenie.

Kilka razy udało nam się umieścić sunię na noc w domku (naszym hoteliku), pozwalała się wtedy głaskać, ale kurczy się w sobie ze strachu gdy ręka człowieka jej dotyka. Strach i przerażenie w cudnych oczkach tak wielkie, że serce nam pęka patrząc na jej lęk. Tak lękliwy psiak nie ma szansy na znalezienie domu, a jeśli nawet taki się znajdzie nie poradzi sobie z socjalizacją.

Po długiej debacie podjęłyśmy decyzję, że jedyną szansą na lepsze jutro dla Nory jest pobyt w hoteliku „PsiArek” gdzie 24 godziny na dobę przy piesku jest behawiorysta i pracuje z nim całymi dniami. Właściciele tego hoteliku już nie raz nam pomagali z trudnymi psiakami, mamy do nich ogromne zaufanie.

Pani Anetka wyraziła zgodę na przyjęcie Nory pod swój dach i pracę z nią. Niestety transport suni na drugi koniec Polski, pobyt w hoteliku i wynagrodzenie dla behawiorysty, to koszt, którego same nie udźwigniemy, dlatego błagamy Was o wsparcie. Socjalizacja tak wylęknionego psiaczka może potrwać nawet kilka miesięcy. Nora nie po to została uratowana, by teraz ją porzucić i skazać na samotność.                  

Podarujmy tej biednej suni nowe życie bez strachu przed człowiekiem!

 

Pomogli

Ładuję...

Organizator
10 aktualnych zbiórek
519 zakończonych zbiórek
Wsparło 175 osób
5 967 zł (66,3%)
Brakuje jeszcze 3 033 zł
Adopcje