Borys zbiera na nowe życie bez krat!

Borys - pewnie rasowy z pseudohodowli wzięty do pilnowania posesji. Zostawiony sam sobie. A owczarki belgijskie to psy pracujące wymagające aktywności, gier, zabaw, spacerów.

Borys tego nie dostał - może jego energia zaczęła przeszkadzać, może uciekł w poszukiwaniu przygód. Nikt tego nie wie... 

Wiemy, że znalazł się w schronisku - w betonowym boksie ze spacerami raz w tygodniu. Dla takiego psa to piekło w najczystszej postaci. Zaczął demolować boks, budę i resztę swojego otoczenia. To nie jest wina. Nie miał żadnych bodźców, zajęć. Wiedzieliśmy, że ścigamy się z czasem, że zaraz załamie się i popadnie w depresję.

Młody owczarek belgijski powinien biegać, poznawać świat, kochać ludzi, swoją rodzinę... Znalazł się dom tymczasowy! Z doświadczeniem, najlepszy na świecie! Zabraliśmy! Teraz tylko potrzebujemy środków na karmę i przegląd weterynaryjny. Niby niewiele, ale takich psów w domach tymczasowym mamy 30.

Każda złotówka jest an wagę złota! Pomożecie? A my znajdziemy mu dom na zawsze! Obiecujemy!