Na nowe życie dla smutnej Nutki…

Wsparły 4 osoby
405 zł (8,1%)
Brakuje jeszcze 4 595 zł
Adopcje

Rozpoczęcie: 26 Października 2024

Zakończenie: 31 Grudnia 2024

Godzina: 23:59

Pomóż Nutce odzyskać radość z życia.

Kiedy nagle i niespodziewanie odeszła nasza Alesia długo biliśmy się z myślami czy wypełnić miejsce po Niej. Zawsze staramy się, aby nigdy po pożegnaniu naszych Przyjaciół ich miejsca nie zostawały puste, bo tak wiele zwierzaków czeka na swoją szansę, na pełną miskę, ciepły kącik i miłość. Jednym z takich psiaków czekających na swoją szansę była właśnie Nutka. Tak naprawdę, zanim do nas przyjechała nie wiedzieliśmy o niej kompletnie nic, nawet nie wiedzieliśmy jak wygląda.

Bo wygląd, rozmiar, rasa czy kolor nie mają dla nas najmniejszego znaczenia. Zresztą my nie potrafimy dokonywać takich wyborów, bo najchętniej zabralibyśmy wszystkie. Dlatego mimo że może zabrzmi to banalnie to poszliśmy na łatwiznę i poprosiliśmy, aby wybrano za nas tego psiaka, który na daną chwilę najbardziej potrzebuje domu. No i padło na Nutkę- spokojną, wycofaną, płochliwą 7-letnią sunię. Niestety nikt wcześniej nie zwrócił na nią uwagi, niczyje serce nie zabiło dla niej mocniej… Nasze zabiło od razu jak tylko do nas przyjechała, bo bardzo przypomina jedną z naszych największych psich miłości - nieżyjącą już sunię Łapkę.

Nutka ponad połowę swojego życia, czyli ostatnie 4 lata spędziła w ogromnym schronisku do którego trafiła jako niepełnosprawny psiak z uszkodzeniem kręgosłupa. Nutka wtedy miała sparaliżowane tylne nóżki i nie chodziła tylko ciągnęła je za sobą… Nie wiemy co było tego przyczyną, czy jakiś wypadek, czy celowe działania jakiegoś potwora. Po tylu latach naszej działalności na rzecz zwierząt już doskonale wiemy, do czego zdolny jest cZŁOwiek… Nic nas już nie zdziwi… Jednak tutaj nie możemy nikogo osądzić, bo nie wiemy co się stało, w zasadzie to wie chyba tylko sama Nutka.

Sunia miała w swoim całym nieszczęściu ogromne szczęście, bo uszkodzenia nie były trwałe. Dzięki temu, że dano jej szansę, zapewniono odpowiednią opiekę codzienną a przede wszystkim weterynaryjną odzyskała sprawność i dzisiaj w pełni samodzielnie się porusza i funkcjonuje. Jak wspomnieliśmy wyżej Nutka jest bardzo łagodna, spokojna i przyjacielsko nastawiona do ludzi, lecz bardzo się boi, jest wycofana, płochliwa i ewidentnie ma jakiś uraz do mężczyzn, bo ich szczególnie mocno się boi. Ponad wszystko pokochała jednak swój pokoik i łóżko.

Do tego stopnia, że nie chce wychodzić na dwór jakby obawiała się, że już nie będzie mogła wrócić. Nutka zaczęła nowe życie w naszej Przystani, ale żeby niczego jej nie brakowało będziemy potrzebować Państwa pomocy. Może czyjeś serce zabije mocniej dla tej suni i wspólnymi siłami jeszcze wywołamy psi uśmiech na tym smutnym pyszczku?

Pomogli

Ładuję...

Organizator
40 aktualnych zbiórek
210 zakończonych zbiórek
Wsparły 4 osoby
405 zł (8,1%)
Brakuje jeszcze 4 595 zł
Adopcje