Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czy to możliwe, że psy nie dostawały jeść przez kilka tygodni? Czy może jednak jakiś wirus dostał się do schroniska i zaatakował kilkanaście psów doprowadzając do ogromnego wyniszczenia, wychodzenia i w rezultacie 10 psów do śmierci? Konały w zimnie, samotności, bólu...
Wychudzone i odwodnione, z ogromnymi problemami zdrowotnymi. Cierpienie tych zwierząt było ogromne, a co było ich przyczyną, to już ustali Policja i Prokuratura. To wszystko zadziało się w schronisku dla zwierząt w Posadówku. Dnia 01.02.2023 r. została przeprowadzona interwencja, przez dwie fundacje.
Wszystkich psów było 47. My pod swoją opiekę przyjęliśmy dwa biedaki.
Jeden z nich beżowy chodzący szkielet, gdy wyszedł z budy od razu był transportowany do weterynarza, jego stan był zagrażający życiu. Gdyby został tam 3 dni dłużej, umarłby jak inne leżące psy w budach...
Jeszcze 3 lata temu był zdrowym normalnym psem! Co się wydarzyło ze w ciągu tych kilku lat wygląda jak szkielet. Ma prawdopodobnie około 8 lat, czeka go długa droga, aby wyjść na prostą.
On jest już bezpieczny, i leczony. I ma szansę na normalne życie. Drugi psiak to Perth, piękny pies z ogromną niedowaga, którą nie widać przez sierść.
Psiaki są w zaufanym gabinecie weterynaryjnym gdzie pierwsze badania za nimi, czekają ich dalsze postępowania kardiologiczne, chirurgiczne, stomatologiczne, aby w końcu mogły żyć bez bólu! Nikt nie mógł usłyszeć ich krzyku, nikt nie mógł im pomóc... Teraz kiedy są u nas zastanawiamy się już na spokojnie, dlaczego zawinił człowiek, co się wydarzyło i dlaczego znów ucierpiały zwierzęta.
Błagamy o pomoc dla Mikusia i Pertha, abyśmy mogli im pomóc do końca. Ich leczenie będzie kosztowne, ale nie mogliśmy ich zostawić bez pomocy...
Członkowie DT "Ławica", Zbiórka zorganizowana przez Dom Tymczasowy "Ławica"
Ładuję...