Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Drodzy Przyjaciele!
Bardzo Wam dziękujemy za pomoc w ratowaniu życia mamy Róży i Bratka! Cała kwota ze zbiórki została wykorzystana na wykup dzielnych koników. W pierwszych dniach po przyjeździe zdziwieni możliwością swobodnego wychodzenia z boksu i biegania po wybiegu uczyli się jak być szczęśliwymi konikami.
Jesteśmy też po wizyie weterynarza. Róża z Bratkiem zostali odrobaczeni, a za chwilkę rozpoczną serię potrzebnych szczepień. Zleciliśmy także USG klaczki w celu potwierdzenia ciąży, której podczas badania nie wykryto. Jest to dla nas dobra wiadomość, bo oznacza to, że mamy jedno extra miejsce na kolejnego ratowanego konika, a mama Róża nie zostanie obciążona kolejną ciążą w trakcie odkarmiania obecnego źrebaczka.
Jeszcze raz dziękujemy z całego serca!
W związku ze słowami krytyki i głosami, że na pensjonat i weterynarza powinna powstać odrębna zbiórka, zmieniamy kwotę zbiórki na pierwotną tj. 11tyś zł.
Na zabezpieczenie finansowe koni na najbliższe dwa miesiace powstanie zbiórka nowa. Mamy nadzieję, że konie otrzymają dalszą pomoc. Wszystkim darczyńcom, dziękujemy za okazane końskiej rodzinie wsparcie.
Kochani,
Dzieki Waszej pomocy można powiedzieć, że udało się!
Sprowadzamy konie jak najprędzej! Zwiększamy też kwotę zbiórki by zabezpieczyć rodzinę przynajmniej na dwa miesiące pensjonatu i konieczne badania mamy i źrebaka!
Matka i jej dwa źrebaki błagają o życie! Widmo rzeźni coraz bliżej. Czy konie mięsne mają prawo być szczęśliwe? Trzy serca bijące ten sam rytm. Klacz matka, jej dwumiesięczny synek i nienarodzone jeszcze źrebię. I tak trzy życia czekają na śmierć...
Mieliśmy czasowo wstrzymać przyjmowanie nowych podopiecznych, ale jak odmówić kiedy możemy ocalić przed rzeźnią aż trzy istnienia! Handlarz wyprzedaje najmniej opłacalny towar. Epidemia przybrała na sile więc trzeba się pozbyć najsłabszych, bo potem będzie kłopot. Matka to klacz zimnokrwista, ale dosyć drobnej budowy więc „produkuje” małe źrebaki, mięsa z nich niewiele to i rzeź mało płaci.
W cenie 12 500 zł możemy ocalić przed śmiercią aż TRZY konie mięsne! Udało nam się zorganizować dla nich miejsce. Transport to 1000 zł gotowy wyjechać w każdej chwili, ale brakuje pieniędzy na wykup… I tak z 13500 zł mamy już 3500 zł. Potrzebujemy więc minimum 10 tys. złotych, by ocalić młodą matkę, jej niewinne dziecko i nienarodzone źrebię.
Błagamy o pomoc! Wbrew wszystkiemu - kłopotom i pandemii, chcemy zawalczyć o bezbronne istoty, które mają tylko siebie… i nas. Czy ocalimy matkę i jej dzieci przed śmiercią? Rodzinę, której już nikt nigdy nie rozdzieli?
Ładuję...