Oddali mnie, bo jestem już stary i chory... Tak było prościej...

Zbiórka zakończona
Wsparło 226 osób
4 540 zł (100,88%)

Rozpoczęcie: 28 Lutego 2019

Zakończenie: 7 Marca 2019

Godzina: 01:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Każdy z nas boi się starości. Każdy z nas myśli, czy będzie miał siły, aby móc wszystko wokół siebie zrobić. Jesteśmy spokojniejsi, gdy wiemy, że mamy bliskich. Jesteśmy spokojniejsi, wiedząc, że w zdrowiu i chorobie możemy na nich liczyć...

Na kogo liczyć ma Rysio? Miał przez lata swojego człowieka. Miał przez lata "miłość", tak mu się wtedy wydawało. Teraz nie ma nic. Nie ma domu. Nie ma swojej ukochanej kanapy. Nie ma rąk do głaskania.

Za każdym razem, gdy otwierają się drzwi, widzimy jego wzrok, który mówi: oni wrócą... wrócą, przecież mnie kochają tak, jak ja kocham ich...

Rysio ma około 11 lat, został oddany jak rzecz, bo jest stary i chory. Po cóż komu taki kot? Trzeba go leczyć, a to przecież wydatek... Bez komentarza.

Tak oto Rysio trafił pod naszą opiekę. Zostało wdrożone leczenie farmakologiczne. Wykonano test FIV/FeLV. Na całe szczęście wynik wyszedł ujemny.

Ma chorą trzustkę, przewlekłe zapalenie jelit, biegunkę, anemię. Jest przeraźliwie chudy. Potrzebuje dalszej diagnostyki. Musimy powtórzyć badanie USG, wykonać EKG. Kocur potrzebuje również wizyty u okulisty. 

Pomóżcie nam zdiagnozować Rysia. Pomóżcie nam przywrócić mu wiarę w ludzi. W imieniu Ryszarda serdecznie dziękujemy.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
119 zakończonych zbiórek
Wsparło 226 osób
4 540 zł (100,88%)