Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani, na początek dnia mam dla Was nowe wieści od Odiego.
Piesek przeszedł kolejną (miejmy nadzieję, że ostatnią😊) operację podczas której wyjęto z jego tylnej łapki stabilizator. Nasz bohater przeszedł operację bardzo dobrze i wszystko wskazuje na to, że to już ostatnia część jego nieszczęśliwych przygód. Koniec z pobytem w klinice, lekarzami i tym wszystkim. Odi nareszcie znowu może zacząć cieszyć się życiem.
Nie byłoby to rzecz jasna możliwe bez Waszej pomocy. Bardzo Wam dziękuję za ogrom serca jaki okazaliście temu psiakowi. To właśnie Wasze wsparcie sprawiło, że Odi otrzymał kolejną szansę. Dziękuję.
Dagmara
Moi drodzy, na początek dnia przynoszę Wam nowe wieści dotyczące Odiego.
Po nieszczęśliwym wypadku, w którym ucierpiał stabilizator w jego łapce wszystko powoli zdaje się zbliżać ku końcowi. Weterynarze naprawili co trzeba i ponownie zabezpieczyli tylną nóżkę naszego łobuza. Z dnia na dzień widać, że piesek odzyskuje siły i czuje się coraz lepiej. Teraz priorytetem dla nas staje się rehabilitacja i dbanie o to, żeby Odi wrócił do pełni sprawności.
Bardzo dziękuję Wam za dotychczasową pomoc i zachęcam do dalszego wsparcia tego malucha. Bez Was wszystko co dla niego zrobiliśmy nie byłoby możliwe. Przed nami jeszcze długa droga, ale wierzę, że razem poradzimy sobie już bez komplikacji.
Dagmara
Moi drodzy, niestety nie mamy dobrych wieści…
Jeszcze nie tak dawno pisaliśmy Wam, że Odi jest już po pierwszej operacji i wszystko zaczyna powoli wychodzić na prostą. Jego stan nie był jeszcze wtedy najlepszy, ale widać było światełko w tunelu. Z dnia na dzień czuł się coraz lepiej.
Niestety jeden ze stabilizatorów w łapce Odiego nie wytrzymał. Piesek poczuł się trochę zbyt pewnie i postanowił podskoczyć. Ten błąd kosztował go wiele.
Już wcześniej mieliśmy problemy z opłaceniem leczenia tego biedaczka. Pobyt w klinice, całodzienna opieka i kolejna operacja to naprawdę kosztowna sprawa. Teraz doszło do tego jeszcze naprawienie stabilizatora, który jest w jego łapce.
Prosimy, miejcie litość dla tego psiaka. Pokażmy mu, że na świecie istnieje jeszcze dobro i uchrońmy go od straszliwego cierpienia. W tym momencie każda złotówka, każdy grosz jest na wagę złota. Bez Was nie damy rady. Błagam. Pomóżcie.
Dagmara
Moi Drodzy, Odi jest już po pierwszej operacji, ale niestety ciężko ją przeszedł. Lekarze cały czas monitorują jego stan i starają się go ustabilizować. Bardzo się o niego martwimy, ale nie możemy się teraz poddać.
Przed nim jeszcze leczenie, operacja i długa rehabilitacja, na które nie mamy środków. Prosimy Was z całego serca o wsparcie tego maluszka chociaż niewielkimi kwotami. Jeśli wiele osób wpłaci po 5 lub 10 złotych to uda nam się go ocalić!
Dagmara
Moi Dordzy, Odi nadal czeka na operację. Niestety, nie uzbierało się wystarczająco środków aby ją przeprowadzić. Widać, że bardzo cierpi a leki przeciwbólowe już nie wystarczają. To okropne, że taki mały piesek doznał w swoim życiu tyle bólu. Proszę Was z całego serca o ratunek dla niego. Zostało już tak mało czasu!
Dagmara
Moi Drodzy, Odi w stanie krytycznym został znaleziony na parkingu. Tylko kilka godzin dzieliło go od śmierci! Podobno wiele osób przechodziło obok niego i odwracało wzrok. Udawali, że nie słyszą jego cichego popiskiwania, jego błagania o pomoc!
Okazało się, że psiak ma złamaną łapkę i że jakiś czas temu był postrzelony! Odi potrzebuje pilnej operacji, ale lekarze jej nie przeprowadzą dopóki jego stan nie będzie stabilny.
Proszę Was o choćby najmniejsze wpłaty. Każda złotówka przybliża to maleństwo do życia.
Dagmara
Cierpiący Odi leżał na przydrożnym parkingu w bardzo ciężkim stanie. Piesek tracił już ostatnie siły. Tylko godziny dzieliły go od śmierci. Śmierci na ulicy, w samotności i ogromnym cierpieniu.
Osoba która go znalazła, powiedziała, że ludzie przechodzili koło niego, udając, że go nie widzą! Nie wiem jakim potworem trzeba być, aby tak potraktować bezbronne, niewinne zwierzę. A Odi cichutko popiskiwał z bólu, ostatkami sił błagając o pomoc…
W klinice wyjaśniło się czemu tak bardzo cierpi. Na badaniu okazało się, że psiak ma złamaną tylną łapkę. Lekarz zauważył też coś niecodziennego na zdjęciu RTG – kulę po postrzale. Wygląda na to, że jakiś czas temu ktoś postrzelił go z wiatrówki!
Ciężko mi myśleć o tym, co Odi musiał w swoim życiu przejść. Nie wiemy, czemu ma złamaną łapkę ani czemu i kiedy został postrzelony. To taka mała istotka a w swoim życiu musiała tyle cierpieć. Psiak musi przejść teraz pilną operację aby zatrzymać okropny ból i cierpienie. Niestety, jego stan jest krytyczny i lekarze nie chcą podjąć się operacji. Musimy najpierw go ustabilizować a dopiero wtedy zgodzą się na przeprowadzenie operacji. Teraz jest w klinice i czeka na nasze wsparcie. On nie ma rodziny, która by przyjechała i mu pomogła.
To bezdomny psiaczek, który znalazł się w tragicznej sytuacji. Jeśli nie wpłacimy środków na jego leczenie to Odi odejdzie od nas już na zawsze.
Błagam Was o pilną pomoc dla tego biedaczka. Wiele ludzi przechodziło koło niego obojętnie – nie bądźmy jednymi z nich. Musimy szybko ustabilizować jego stan aby lekarze zaczęli operacje. Proszę Was o choćby najmniejsze wpłaty. Każda złotówka przybliża to maleństwo do życia.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Ładuję...