Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Odmieniliście życie Meli!
Kotka dzięki intensywnemu leczeniu i troskliwej opiece DT jest nie do poznania.
Zaczęła funkcjonować jak "normalny" kot i odzyskała komfort życia.
Zmiany w uszach na szczęście okazały się być tylko polipami a nie nowotworem. Stan zapalny praktycznie ustąpił dzięki terapii sterydowej - w lewym uchu wszystko w normie, prawe było czyste. Przed nami jeszcze kastracja, unormowanie pracy jelit, dokończenie leczenia zapalenia spojówek i paskudnego stanu zapalnego w przyzębiu, ale damy radę. Mela na pewno zaprzyjaźni się z lekarzami na dobre ;)
Może już dziś ktoś z Was zakocha się w MELI i da jej nowy wspaniały dom ?
Dzięki Waszemu wsparciu Mela ma nowe, lepsze życie, więc tak po prostu dziękujemy i do czasu wyprowadzki do nowych opiekunów otoczymy ją troską i miłością :)
22/09/2019
Polipy w uszkach Meli znacznie się zmniejszyły, stan zapalny znadal się utrzymuje, na szczęście ropa zniknęła.
Miejsca ze zmianami są tak bardzo unerwione, że istnieje podejrzenie nowotworu lub naczyniaków. Lekarz prowadzący zalecił konsultację onkologiczną i pobanie materiału do badania histopatologicznego.
Aby wiedzieć czy Mela ma szansę na wyleczenie niezbędne jest wykonanie dalszych konsultacji i badań.
Kupa Meli pozostawia wiele do życzenia, wciąż walczymy z biegunką i zlecamy kolejne badania. Kotka przybrała na wazde tylko 700 gram.
Trzymajcie kciuki za Melę i dorzućcie grosik na jej leczenie :)
08/09/2019Kotka po kilku dniach intensywnego leczenia i troskliwej opieki jest nie do poznania.
Zaczęła funkcjonować jak "normalny" kot i odzyskuje komfort życia. Niewiarygodne, ale zaczęła się nawet bawić wędką.
Dzięki Waszemu wsparciu, nie martwimy się o rachunki w lecznicy, ale skupiamy się na pomocy.
To dzięki Wam Mela ma nowe, lepsze życie.
Gorąco zachęcamy do dalszej pomocy!
Okazało się, że MELA jest potwornie zarobaczona ( nigdy nie była u weterynarza) i zmagamy się w tej chwili z ostrą biegunką.
Kicia dostaje leki i prebiotyki oraz pasty. Mimo tej niedogodności wspaniale korzysta z kuwety.
Cała tasytuacja nie sprzyja jej przybieraniu na wadze co w jej stanie ma ogromne znaczenie.
W piątek 06/09/2019 ma kolejną wizytę kontrolną i lekarz zdecyduje w jaki sposób dalej ją prowadzić aby organizm, który należy ustalizować nie doznał szoku.
Prosimy o dalsze wsparcie zbiórki.
MELA dziś po raz pierwszy samodzielnie skorzystała z kuwety.
Wciąż je tak, jaby to miał być jej pierwszy posiłek od pół roku, chociaż wiemy, że na zapas najeść się nie da. Upłynie dużo czasu, zanim kotka zrozumie, że już niczego jej już w życiu nie zabraknie.
Załączamy pierwsza fakturę obejmującą: wizytę weterynaryjną, czyszczenie uszu, testy zakaźne FIV Felv, morfologię i biochemię, leki p. zapalne, leki p. bólowe, antybiotyki, środki do zakrapiania uszu.
Kotka 30/08/2019 jedzie na kolejną kontrolę.
Mela jest ok. 7- 10-letnią koteczkąm cudem wyrwaną z koszmarnych warunków ze wsi. Jest kolejną ofiarą ludzkiej bezmyślności i znieczulicy oraz stereotypowego myślenia, że kotka musi rodzić, kastracja to fanaberia, a kot wyżywi się sam.
Całe jej życie to walka o przetrwanie, kociaki dwa razy do roku, które potem ginęły w niewiadomych okolicznościach, brak opieki weterynaryjnej, głód, chłód i cierpienie. Udało się ją złapać, ponieważ właściwie sama przyszła prosić człowieka o pomoc. U kota, który całe życie był na wolności, to prawdziwy akt desperacji. Kota z uszami w takim stanie nasze oczy jeszcze nie widziały... Stan zapalny, polipy, sączące się rany, lekarz podejrzewa nowotwór.
Żeby zdiagnozować zmiany nowotworowe, trzeba najpierw wyleczyć ogromny stan zapalny, wyczyścić ropę, która zalewa uszy i doprowadzić tę wycieńczoną kocinkę do ładu, aby w końcu nie cierpiała.
Poza uszami Mela to obraz nędzy i rozpaczy. Niedożywiona, zarobaczona, zapchlona, wygłodniała, z wybitnymi zębami. Mimo to ufa człowiekowi i lgnie do niego, cały czas ugniata, mruczy i rozdaje baranki. Przy bolesnym czyszczeniu uszu ani razu nie miauknęła. Mela jest tak słaba, że je na leżąco.
Prosimy w imieniu Meli o pomoc w zdiagnozowaniu, wyleczeniu, sfinansowaniu wszelkich badań, testów wirusowych oraz kastracji i kosztów utrzymania w domu tymczasowym.
Po leczeniu chcemy znaleźć Meli najlepszy dom, w którym wreszcie znajdzie spokój i pełną miseczkę oraz kochających opiekunów.
Obecnie Mela przebywa w jednym z fundacyjnych domów tymczasowych. Dziękujemy każdemu, kto zechce wesprzeć Melę!
Ładuję...